Oby - jeśli to uszkodzenie kręgosłupa, to ważne jest jak silne, co uległo uszkodzeniu, bardzo ważne jest jak najszybsze prawidłowe zdiagnozowanie i wdrożenie leczenia i rehabilitacji - to potrafi dać bardzo konkretne efekty, jak u naszego Małego.
My mamy doświadczenie w opiece nad takim kociakiem - Małemu na początku trzeba było dawać zastrzyki, robić masaże (ręcznie wspomagać pracę jelit), aż zaskoczyło i układ trawienny zaczął działać samodzielnie.
Mały pomimo braku czucia w tylnych łapkach nauczył się ich używać, teraz jest bardzo sprawnym kocurkiem
Wszystko zależy od rodzaju uszkodzenia - my możemy jedynie doradzać w kwestii ewentualnej rehabilitacji - o ile oczywiście będzie ona miała szanse na powodzenie...
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.