Problem :( Akcja w sypialni!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 22, 2003 18:54

Kasia trochę nieściśle napisała... Balkon jest połączony z innym domem (drugi budynek) i przez balkon można wejść na piętro tego drugiego domu. Tam mieszkają tylko koty, mają trzy pokoje dla siebie :) Trzy pokoje, a dwa koty :wink: Tak więc w lecie kociaki śpią pod gołym niebem, albo w tym drugim domu.
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Pon wrz 22, 2003 21:39

Tekila zaczyna powoli w miarę normalnie jeść. No i robi fajnie do kuwetki, nie ma z tym problemów. Jedyne jej ciekawe zachowanie to to, że jak coś leży na podłodze to trzeba to zesikać. A jeżeli nic nie leży, to trzeba coś ściągnąć żeby zesikać... Tak było wczoraj w nocy ze ścierkami :)
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pon wrz 22, 2003 21:45

Czy Tekila byla kotka przytulasta? Dlaczego jej byli opiekunowie "bali sie o corcie"???? Mozesz cos wiecej o tym napisac??? (jesli przgapilam, to przepraszam :oops: ).

Moze lepiej DLA KOTY znalezc jej inny domek???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 22, 2003 21:58

Kotka nigdy nie była "nakolankowa". Nie lubiła głasków, mizianek ani niczego podobnego. Jak byliśmy po nią to widzieliśmy, że nawet swojej pani nie pozwalała się za długo głaskać - tylko chwilka, a potem pazurki i ząbki. Miła była tylko w czasie ruji - wtedy podchodziła, łasiła się.

O córcię boją się dlatego, bo kotka może być źródłem uczulenia. Poza tym kotka już od córci oberwała, potem omijała wielkim łukiem dziecko. I tak nie lubi dzieci w ogóle.

Co do innego domu... Nie mam pojęcia kto mógłby kotkę zechcieć. Zresztą my chcemy, żeby byłą u nas - ale ona tak daje popalić naszym kotom, że te dwie ze strachu się w ogóle nie pokazują. Nawet w sypialni teściów - ich najukochańsze miejsce - nie czują się bezpiecznie i kryją się po kątach. Chociaż Tekila tam nie ma wstępu.
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pon wrz 22, 2003 22:15

może być źródłem uczulenia-mozeeeeee?czy jest?to roznica :?

wzieliscie terrorystke...;) madra kota-wie jak wykorzystac slabosci ludzi...pokaz zwierzeciu ze sie go boisz..potem masz skutki 8) teraz pannica stara sie w nowym domu to samo wprowadzic...oj ciezko wam bedzie...
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto wrz 23, 2003 9:24

Dzisiaj rano wojny nie było, bo koty się nie widziały :)
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Wto wrz 23, 2003 10:29

A tak ogólnie?
Jak teściowie dogaduja się z nią ? Tekila idzie na jakieś kompromisy? Czy twardo stoi na swoim :wink:
Mam naprawdę nadzieję, że co dzień będzie lepiej, czego życzę niniejszym i za co nieustająco trzymam kciuki :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 23, 2003 11:19

teraz doczytalam o tym balkonie-ja cie krece ale wypas:))))3pokoje dla siebie;) ja mam dwa...moze mnei adopotuja nowi panstwo tekli;)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto wrz 23, 2003 11:33

ipsi pisze:teraz doczytalam o tym balkonie-ja cie krece ale wypas:))))3pokoje dla siebie;) ja mam dwa...moze mnei adopotuja nowi panstwo tekli;)


No.... mają się fajnie.... tym bardziej, że aktualnie wejście jest tylko jedno - takie malutkie właśnie z balkonu, gdzie zmieszczą się tylko koty... Więc tylko one tam mieszkają....
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Wto wrz 23, 2003 11:34

:lol: :lol:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto wrz 23, 2003 11:39

Nelly pisze:A tak ogólnie?
Jak teściowie dogaduja się z nią ? Tekila idzie na jakieś kompromisy? Czy twardo stoi na swoim :wink:
Mam naprawdę nadzieję, że co dzień będzie lepiej, czego życzę niniejszym i za co nieustająco trzymam kciuki :D


Teście twierdzą, że im nawet by nie przeszkadzało to, że ona tak syczy na nich, że nie pozwoli się dotykać. Teść stwierdził, że przeżyje jak kotka go nie polubi :wink: Jedyna rzecz o którą im się rozchodzi to właśnie to jak Tekila zachowuje się względem ich starszych kotów...
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Wto wrz 23, 2003 12:37

Ona potrzebuje czasu. Ja trzymam kciuki za szybkie dogadanie sie kociakow. Bedzie dobrze. :lol:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto wrz 23, 2003 13:50

Muuuuuusi być dobrze!
(takie duże "mu" z reklamy serka Turek :wink: )

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 23, 2003 14:45

Dogadaja sie :ok: na pewno :ok:

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Wto wrz 23, 2003 17:14

Dziękujemy za kciuki - na pewno pomagają :) :)

Zachowanie Tekilki stopniowo się zmienia. Coraz mniej na nas syczy, coraz mniej warczy. Dzisiaj mnie uderzyła łapeczką, ale już nie miała wyciągniętych pazurów :) Nadal jednak nie zmienia swojego stosunku do rezydentek. Chociaż teraz ma z nimi mało kontaktu, bo Megana tak się boi, że nie wychodzi z sypialni :(
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1, Zeeni i 47 gości