Rudy -happy end ( zdjęcia z soboty!!!)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 21, 2003 9:10

:D :D :D Bardzo sie ciesze, ze tak sie skonczylo, bo mialam wrazenie, ze to znowu powtorka z rozrywki :evil: . A Rudziaszek to prawie jak Krzys, wiec zasluguje na bardzo dobry domek tylko 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie wrz 21, 2003 9:10

Ufff, Kasiu, nawet nie wiesz, jak czekałam na całą historię! Strasznie się cieszę z takiego finału.
A co do jazdy samochodem z Rudym - chyba wiem o czym piszesz :wink: :twisted: Tylko u mnie nie udało sie nigdy wyleźć z transporterka... Ale i potrzeby takiej nie było, bo ponieważ ja nie prowadzę (jak już samochód, to czyjś, więc ktoś inny prowadzi), to po jakichś 2-3 km wyciagam kota z klatki na kolana... Ale cała reszta się zgadza, wrzas, chodzenie po aucie, dyszenie, urywany oddech... To chyba silny stres. Niektóre koty tak mają i juz ;-)
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon wrz 22, 2003 6:50

Jak dobrze :D
Cały weekend myslałam o maluchu i cieszę się, że wszystko się udało.
Mały była tak spragniony pieszczot i miział się do nas przez kratkę, taki jeszcze młody i kochany... mrrr...
Głaski dla rudziaszka i nowej kociej mamy :D :1luvu:
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pon wrz 22, 2003 7:52

ojoj dziewczyny i chłopaki :oops:
jak sobie poczytałam, co sie nadenerwowaliście przeze mnie, to strasznie głupio mi sie zrobiło. wróciłam w piątek wieczorem pewna, że wszystko z Kasią bylo ustalone, ze zadzwoni, kiedy będzie w warszawie w sobotę. wszystko było przygotowane dla kotka jeszcze przed wyjazdem, więc czekalam sobie spokojnie, a tymczasem wy sie tu denrwowaliście...
Bardzo Cię Kasiu przepraszam, w ferworze przygotowań do wyjazdu, mogłam cie nie zrozumieć :oops:

Tyle tłumaczeń, a teraz do sedna.
Kociak jest przecudowny. przesłodki i wogóle :D. Jest bardzo grzeczny i raczej spokojny, ale to chyba dlatego, że jeszce oswaja sie z nowym miejscem. Rano kiedy wychodziłam do pracy zagadywał mnie, żebym sie z nim pobawiła, a kiedy wytłumaczyłam mu, ze nie zdąże, poszedł bawić sie myszą sam 8)
Ma dobry apetyt, ale nie zjada wszystkiego, kiedy nałoże mu więcej. Bardzo duzo śpi. psoci jak na razie tylko trochę, jest strasznym pieszczochem :D
Oczko jeszcze mu ropieje, ale jest już o wiele lepiej niż w sobotę. Wygląda, że jeszcze dzień dwa i będzie zdrowe. Dziś po południu idziemy do weta.

Jest tylko jedna rzecz, która mnie troszke martwi. Kotek nie do końca polubił swoją nową kuwetę. Załatwiła się do niej 2 razy, a potem juz nie chciał. Kasiu napisz mi jakiego żwirku uzywałaś, może nie pasuje mu ten, który kupiłam..

nowa kocia mama 8)
prim

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon wrz 22, 2003 7:55

Gratulacje serdeczne z powodu dokocenia! :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 22, 2003 8:19

Gratulacje :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon wrz 22, 2003 8:30

A ja widziałam Rudego - to przemiły wielki kot ! Żadne tam maleństwo, on jest jak moje dorosłe. A do nowej właścicielki , to co mówiłam Kasi :
Primary - nie dawaj mu antybiotyków do oka , wejdź na stronę www.garncarz.pl i spróbuj się z nim wybrać do dra Garncarza, żeby zobaczył oko. Oni leczą specjalnymi kroplami.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon wrz 22, 2003 8:33

primary pisze: Kotek nie do końca polubił swoją nową kuwetę. Załatwiła się do niej 2 razy, a potem juz nie chciał. Kasiu napisz mi jakiego żwirku uzywałaś, może nie pasuje mu ten, który kupiłam


Ja uzywam Cat`s Best Eco Plus i Benka niebieskiego. Czasem mieszam te dwa żwirki, czasem sa oddzielnie w kuwetach. Róznie.
Myślę, że trzeba mu kupić głębsza kuwetkę. Taka normalną za 7zł.
I postaw mu ją,na początek, w przedpokoju obok drzwi do łazienki. Bo tam gdzie ma teraz, między sedesem a umywalką, może byc dla niego za ciasno ( u mnie sa 2 kuwety w przedpokoju i jeszcze jedna w pokoju).
A w ogóle to strasznie się ciesze, że kocio ma się dobrze.
Pisz codziennie jak on sie miewa, bo ja tu usycham z tęsknoty :cry:

P.S.
Jak by co, to moja oferta dotyczaca Szczapki wciąż aktualna. :roll:
Oto fotki:
http://miau.pl/upload/Szczapka_5.JPG
http://miau.pl/upload/Szczapka_6.JPG
http://miau.pl/upload/Szczapka_7.JPG
http://miau.pl/upload/Szczapka_8.JPG
http://miau.pl/upload/Szczapka_9.JPG

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon wrz 22, 2003 11:23

Kasia D. pisze:Ja uzywam Cat`s Best Eco Plus i Benka niebieskiego. Czasem mieszam te dwa żwirki, czasem sa oddzielnie w kuwetach. Róznie.
Myślę, że trzeba mu kupić głębsza kuwetkę. Taka normalną za 7zł.
I postaw mu ją,na początek, w przedpokoju obok drzwi do łazienki. Bo tam gdzie ma teraz, między sedesem a umywalką, może byc dla niego za ciasno ( u mnie sa 2 kuwety w przedpokoju i jeszcze jedna w pokoju).


Masz rację. Wypróbuje nową kuwete i żwirek. Ale raczej zostawie je w łazience, bo kotek załatwiał się zawsze tam - tyle że obok kuwety.

Kasia D. pisze:A w ogóle to strasznie się ciesze, że kocio ma się dobrze.
Pisz codziennie jak on sie miewa, bo ja tu usycham z tęsknoty :cry:


Nie dziwię sie. Kicia jest przekochana. Wczoraj przyszedł do mnie wieczorem, żebym go wygłaskała, położył mi sie na szyi, włączył motorek i ... mnie uśpił :lol:



Piękna kotka, ale jednak się nie zdecyduję.

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon wrz 22, 2003 11:33

Maryla pisze:A ja widziałam Rudego - to przemiły wielki kot ! Żadne tam maleństwo, on jest jak moje dorosłe. A do nowej właścicielki , to co mówiłam Kasi :
Primary - nie dawaj mu antybiotyków do oka , wejdź na stronę www.garncarz.pl i spróbuj się z nim wybrać do dra Garncarza, żeby zobaczył oko. Oni leczą specjalnymi kroplami.


Dzięki :)
Myślę, że chore oko poprawia sie na tyle szybko, że nie będzie potrzebny specjalistyczny wet, ale gdyby sie nie poprawiało, to skorzystam :)

Ach, bym zapomniała o najwazniejszym, ochciliśmy kotka Rooter (zdrobniale Rooterek :twisted: ) :D :D :D

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon wrz 22, 2003 17:16

A oto chwila przekazania kotka na parkingu ursynowskim.
Na zdjęciu: Rudy z nową mamusią.
http://miau.pl/upload/rudasekzprimary.JPG
http://miau.pl/upload/rudasekzprimary_1.JPG

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon wrz 22, 2003 19:28

Witaj Primary :-)
Masz pieknego kota! :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87922
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 22, 2003 20:38

I ja taka okazje stracilam :twisted: KasiuD, nastepnym razem, jak bede mowic, ze umieramz bolu, to przypomnij mi o Rudasku :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 22, 2003 21:49

Primary: gratulacje z zakocenia! :dance: :dance2:
Twój Rooterek jest nieprzyzwoicie piękny :love: :love: :love:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 22, 2003 22:13

Witaj Primary!!! Gratuluje zakocenia :dance: :dance2:
Rooter jest piekny :D

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, puszatek i 55 gości