» Nie maja 04, 2008 15:09
słuchajcie, ponieważ nie mam dostępu do netu w domu, właśnie doczytałam, że Betty ma dwa guzy i że jest karmiona sondą, że ciężko oddycha, i że zostało jej kilka miesięcy życia.
Jana, czy możesz mi powiedzieć jak widzisz przyszłość Betty? Bo chciałabym wiedzieć, czy mam w ogóle nastawiać się, że ona kiedykolwiek przyjedzie do mnie, czy też może zostanie u Ciebie do końca?