[LU] Betty - wychudzona persica cd w dziale KOTY

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 03, 2008 18:43

Jana pisze:Ona ma dwa guzy :roll: Nie wiem, który to był ten z krwiakiem.

Z krwiakiem byl ten po lewej stronie jak patrzysz od tylu.
Jana pisze:Ciotka Kocurro wymacała u Beci coś na kształt... czipa 8O

Po lewej stronie? Tez to wymacalam. Ale czytnik nie wykazal chipa.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob maja 03, 2008 18:47

Edzina pisze:
Jana pisze:Ciotka Kocurro wymacała u Beci coś na kształt... czipa 8O

Po lewej stronie? Tez to wymacalam. Ale czytnik nie wykazal chipa.


A sprawdzany był cały kot czy tylko okolice czipa? Od lewej od przodu kota czy od tyłu?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 03, 2008 18:53

Przejechala spory kawalek naokolo. Poza tym raczej w miejscu, gdzie to wyczulam. Nie wiem z jakiej odleglosci taki czytnik zczytuje, ale chyba niemozliwe, zeby nic nie wykazal, jesli chip by byl. A nie wiem czy chip moze np. sie zepsuc, albo czytnik nie reaguje na niego.

Przegladalam wczesniejsze zdjecia Betty... Ona chowala ten jezyczek wczesniej, ale przed wyjazdem miala go coraz czesciej na wierzchu.. Spuchla nad okiem.. :( Moze to reakcja na leki?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob maja 03, 2008 20:53

kurczę jakieś uczulenie?biedactwo...jest taka piękna,dobra,słodka.Sama przyszła,mruczała na kolankach...cudowny kot.Kocham ją bardzo.....niech jej sie uda... :?
Serniczek
 

Post » Sob maja 03, 2008 20:58

"Coś na kształt" wymacałam pod prawą pacha kota.
Kształtem odpowiada to chipowi i wydaje się niezwiązane ani ze skórą, ani z tkanką pod nim.
Niby chipa nie powinna być w takim miejscu ale diabli wiedzą.
Czytnik czuje na odległość kilku-kilkunastu cm, zepsuć się może pewnie wszystko.
Jak czytnik nie wyczyta, to weterynarz powinien palcem potwierdzić albo zaprzeczyć.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob maja 03, 2008 21:31

Kocurro pisze:"Coś na kształt" wymacałam pod prawą pacha kota.

Hm. Bo ja cos wyczulam z boku, z lewej strony, wlasnie tam, gdzie u nas chipuja (ostatnio chipowalam psa). Chipuja albo z lewej strony albo miedzy lopatkami.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob maja 03, 2008 21:40

Serniczek pisze:jest taka piękna,dobra,słodka.Sama przyszła,mruczała na kolankach...cudowny kot.Kocham ją bardzo.....


Ja też...
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob maja 03, 2008 21:54

Edzina pisze:
Kocurro pisze:"Coś na kształt" wymacałam pod prawą pacha kota.

Hm. Bo ja cos wyczulam z boku, z lewej strony, wlasnie tam, gdzie u nas chipuja (ostatnio chipowalam psa). Chipuja albo z lewej strony albo miedzy lopatkami.

sama się zdziwiłam
ale to coś ma taki regularny, podłużny kształt, że skojarzenie miałam natychmiastowe
chciałam porównać z chipami swoich kotów, ale te są nie do znalezienia

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob maja 03, 2008 22:40

Mozecie tez sprawdzic po lewej stronie? Bo to tez bylo male i podluzne. Chyba by nie przemiescilo sie na drugi koniec?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie maja 04, 2008 7:04

jak Betty dzisiaj? :?
Serniczek
 

Post » Nie maja 04, 2008 8:16

Noc spędziła na kocu w salonie.

Rano miała odruchy wymiotne, ale przed karmieniem. Przerzuciłam się wczoraj na convalescence, bo jednak łatwiej podać do sondy, jest zupełnie gładkie. Rano dostała śniadanie i zobaczymy czy będzie rzygolić.

Co ciekawe, rozrzygały się moje koty (nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale od czasu, kiedy przyjechała Betty), Szczurek dziś pawiował żółcią, czyli nie jest fajnie :?

TŻ wczoraj, kiedy ją zobaczył, orzekł,ze powinna miec na imię Freddy :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 04, 2008 8:38

a co z tym spuchnięciem?Jakoś mnie to zmartwiło bardzo ale może przeszło,zmalało....moim zdaniem ona nie wygląda gorzej a przeciwnie....ale może ja żle patrzę? :(
Serniczek
 

Post » Nie maja 04, 2008 8:44

ja trzymam mocno i niezmiennie :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie maja 04, 2008 14:54

i jak tam?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie maja 04, 2008 15:03

Już już.

Rano Beci dostała dwa razy jeść, nie wymiotowała.

Pani doktor powiedziała, że ta opuchlizna może byc po uderzeniu albo ugryzieniu, a mogła teraz wyjść, bo wreszcie kotka nie jest odwodniona. Smarujemy hexidermem. Poza tym temp. 39,1, kupka miękka (w środku), na oku wrzód - difadol, braunol, tobrosopot i corneregel trzeba dawać. Do sondy wieczorem mam podać trochę alugastrinu, bo Beci może mieć nadkwasotę. Dodaję też enteroferment od cioci Gen, zeby jelitka dobrze pracowały.

Niestety, sondy mamy za cienkie, muszę szukać większych - czyli moja prośba nadal aktualna! Potrzeba na wtorek rano!

Tadam! Dziś Beci waży 2,05 kg (w piątek 2,00) 8)

O czipie zapomniałam :oops: Napiszę w liście miłosnym, który dostarczę we wtorek do lecznicy, razem z Beciakiem.

A Beci pozdrawia ciotki z moich kolan. W gustownym kołnierzyku z oczojebnie żółtą frotką (dziś specjalnie zakupioną) wygląda naprawdę nieźle :lol:

Dziękujemy Beacie B. za transport!

Z gorszych wiadomość - TŻ stwierdził, że ona dość ciężko oddycha. I chyba ma rację...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 17 gości