Przez caly wieczor, biegalam z latarka fteiwefte, zeby go namierzyc.
Efekt taki, ze zarelko nie ruszone
Ale rano pewnie miska bedzie pusta.
Dokarmiam niewidzialnego kota
Jestem bardzo ciekawa, czy to ten tygrysek byl w nocy...bo jakby co, to jeszcze jedna kanapa stoi odlogiem

(druga i fotel oblezone i zaklepane przez rezydentow

)
Moja dwojka pewnie mialaby fochy.......juz ja im dam fochy, tlusciochom malym!
Junior wystawil miske pierwszy raz o 16, ale kapnelismy sie szybko, ze trzeba przyniesc z powrotem, bo przeciez Michu jest na dworze...wetnie jak nic!
Polecielismy po miske, coby Niedzwiadka jeszcze zakulisowo nie dokarmiac, bo niedlugo i tak bedzie sie kulal
