Koty Dwa - Problem - O co im chodzi???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 15, 2003 14:40

Co do pcheł, to faktycznie, jak go wziąć na ręce i patrzeć w futerko, nic nie widać. Ale zaczął bardzo intensywnie się drapać - na parapecie, na biurku (jasne powierzchnie) i potem leżała tam masa strupków. :(

Wyczesałam go nad umywalką, też sporo wypadło. Woda się wyraźnie na czerwono zabarwiła, kiedy tę umywalkę spłukiwałam.

Nie wiem, jak szybko zaczyna działać frontline, ale dostał go w kark w sobotę wieczorem, a już wczoraj wśród strupków (mniejsza ilość, ale wciąż) pojawiło się sporo martwych bądź prawie martwych pcheł. :? Czy frontline tak szybko działa?
Ola, Ala i Dima
Obrazek Obrazek

merilintu

 
Posty: 40
Od: Czw kwi 17, 2003 15:20
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Wto wrz 16, 2003 20:23

Nie mam doświaczeń ze stosowaniem frontline, moje koty nigdy nic nie miały. Tzn. Toffi, gdy go znalazłam miał na sobie wszystkie możliwe pasożyty, i ogólnie był w opłakanym stanie - ale zanim w ogóle wzięliśmy go do domu był 2 tygodnie hospitalizowany (i wtedy wszysto zostało wytępione), a potem jeszcze długo leczony juz w domu. Opisałam to w wątku pt. "Znalazłam kotka!" - postaram się zaraz go odnależć i odświeżyć dla Ciebie.

Czy Ala już pogodziła się z faktem, że nowy koega zamieszkał z nią na stałe? :D

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 16, 2003 21:44

merilintu pisze:Nie wiem, jak szybko zaczyna działać frontline, ale dostał go w kark w sobotę wieczorem, a już wczoraj wśród strupków (mniejsza ilość, ale wciąż) pojawiło się sporo martwych bądź prawie martwych pcheł. :? Czy frontline tak szybko działa?


Z tego co mi wiadomo, to frontline działa bardzo szybko tak więc jest to jak najbardziej możliwe :wink:
głaski dla kocia :kotek:
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Czw wrz 18, 2003 20:51

Od wtorku do dzis po południu byłam w podróży służbowej, a koty zostały pod dochodzącą opieką mojej siostry. Wracam do domu i co ? I biegnie w moją stronę szarobure tornado. :D Jedna mała część tornada po chwili jest już na mojej szyi i mruczy. :D :D Druga część tornada też by chciała, ale jej wyraz mordki mówi "jak on się tak zachowuje, to ja nie. A co." 8)

Po powitaniu (Ala też mi weszła na kolana, ale dopiero kiedy Dima poszedł siusiu) koty na siebie prychnęły, Dima pogonił Alę, 8O Ala uciekła, po czym zrobiła w tył zwrot i Dima dostał łapą po nosie. 8O

A następnie zaczęły się lizać po nosach.. 8O 8O 8O i znów Ala dała Dimie po głowie, on uciekł, a ona położyła się na dywanie z taką miną, jakby się kocimiętki nawąchała i tęsknie wypatrywała, czy Dima już wraca. On oczywiście wrócił i wtedy koty razem urządziły mi w domu wyścig. Staram się zwracać uwagę, co spada/przewraca się po drodze i na bieżąco wprowadzać zmiany w ustawieniu tych rzeczy :roll:
Ola, Ala i Dima
Obrazek Obrazek

merilintu

 
Posty: 40
Od: Czw kwi 17, 2003 15:20
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pt wrz 19, 2003 8:24

merilintu pisze:A następnie zaczęły się lizać po nosach.. 8O 8O 8O

:spin2:

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 19, 2003 8:30

Czyli juz jest dobrze :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt wrz 19, 2003 10:59

A tak się martwiłaś.... Będzie jeszcze lepiej... i ciekawiej ..
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon wrz 22, 2003 8:46

W weekend upadł kolejny bastion Ali: moje łóżko. Czy też raczej, Ala pozwoliła mu upaść :D. Do tej pory Ala spała ze mną, a Dima wstępu na łóżko nie miał, jeśli ona tam była. To samo zresztą odnosiło się do kanapy w dużym pokoju. W sobotę po południu leżałam sobie z książką przed nosem i rozmruczaną Alą u boku, kiedy zobaczył to Dima. Sekunde później już leżał z mojej drugiej strony :D Ala podniosła łepek z miną "jak tak, to ja idę stąd", popatrzyła na niego z góry - i zmieniła zdanie. Położyła się z powrotem :lol:

Dokładnie to samo stało się wczoraj wieczorem w moim łóżku. Prawie całą noc spałam z Alą twarzą w twarz i z Dimą u boku :D Prawie całą noc, bo o 5.30 Dima wstał i koniecznie chciał się ze mną i z Alą bawić. :evil: Ala dała mu łapą po nosie i wyniosła się do swojego wózka (do niego Dimie absolutnie nie wolno wchodzić), ja natomiast zostałam sama z tym wyspanym wulkanem energii... :wink:
Ola, Ala i Dima
Obrazek Obrazek

merilintu

 
Posty: 40
Od: Czw kwi 17, 2003 15:20
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon wrz 22, 2003 10:52

:D
A czy Dima próbował wchodzić do wózka Ali?

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 22, 2003 12:09

Nie 8O. Nie próbował, a to dziwne, bo niewiele jest miejsc, gdzie go jeszcze nie było ;-)

Wczoraj wszedł mi w kuchni za szufladę (ciężko go było wyjąć), próbował wspinać się po niezbyt grubym pniu draceny :evil: a do tego ta małpa Ala uczy go wszystkiego, co najgorsze :evil: :evil: :evil: a on to łapie od razu :evil: . Taki był grzeczny kotek - bawił się tym co trzeba, drapał, gdzie trzeba, a teraz już wie, jak fajnie się drapie o sofę i o szafkę rattanową w łazience. Teraz rano kiedy jestem pod prysznicem (czyli unieruchomiona), o tę szafkę drapią dwa koty jednocześnie :evil: :lol:
Ola, Ala i Dima
Obrazek Obrazek

merilintu

 
Posty: 40
Od: Czw kwi 17, 2003 15:20
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon wrz 22, 2003 13:01

Jak ja sie ciesze, ze wszystko tak ladnie przebiega :D :D :D

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon wrz 22, 2003 17:35

U nas jest podobnie.. Jeden uczy drugiego i to nie zawsze wszystkiego dobrego... Szczęściarz szybko nauczył się że czasem można lekko podrapać kanapę czy lekko ugryźć dwunożnego... Kociś zaś pomalutku uczy się do czego są zabawki i że w kuwecie można i trzeba zakopać pozostałości, a nie zostawiać je na widoku...
Bedzie coraz weselej... Nie ma piekniejszego widoku niż bawiące się beztrosko kociaki...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon wrz 22, 2003 20:59

Ciesze sie z postepow w dokacaniu :lol: :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt wrz 26, 2003 9:53

Jakieś nowe wieści :?: :?: :?:

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2003 11:52

W piątek będzie równo miesiąc od przybycia Dimy :D :D i szczerze mówiąc miesiąc temu nie wyobrażałam sobie, że będzie tak dobrze :D :D :D

Z ostatnich wieści, upadł również bastion pt. WÓZEK 8O 8O

Nowe zdjęcia (m.in. w wózku właśnie):

http://www.geocities.com/merilintu/ala_dima.html
Ola, Ala i Dima
Obrazek Obrazek

merilintu

 
Posty: 40
Od: Czw kwi 17, 2003 15:20
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Sillka i 65 gości