Moderator: Estraven
To lecę do drugiego pokoju ,a kota nigdzie nie ma
Wyszłam na balkon a tam za naszą siatką .....bura kotka w zielonej obróżce

amyszka pisze:
Karmel nawet na naszych rękach na balkonie jest strasznie wystraszony ,ostrożny i cichutki nic mi nie miauczy od 2 godzin

amyszka pisze:A dziś balkon otwarty i żaden kotek nie chce wyjść ,Filip śpi ,a Karmel zagląda zza winkla,widać że chciałby...ale się boiczeka chyba na mnie ,tchórz jeden
Ale wieczorem jaka przyjemność jak w domciu już latowo
a ja cała umazana jakby krwią
Bluzka,spodnie z przodu i boku i nawet ta kurtka co niosłam w ręku
Wszystko od razu powędrowało do prania.Niezła przygoda co nie ?
amyszka pisze:Wracam do domu ,spoglądam w lustroa ja cała umazana jakby krwią
Bluzka,spodnie z przodu i boku i nawet ta kurtka co niosłam w ręku
Wszystko od razu powędrowało do prania.Niezła przygoda co nie ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Lifter i 11 gości