PAKT CZAROWNIC 4. głosujemy kwietniowo

[Trinity36]

Już wszystko poprawiłam, zaktualizowałam itp
Koteczekanusi, to Twoja wpłata, ja datę pomyliłam

[villemo5]

Kurczeeeeeeeeeee...
Tak już bym chciała do domu Do Blanusi i Maciusia...
A tu jeszcze sprzątanie po remoncie i nie wiem o której ruszymy w podróż...
Mamy do pokonania prawie 400 km i jeszcze po drodze wizytację u Matahari
A ja chcę do moich kotków no!! Już natychmiast!

[Kicorek]

Bry!

To jak pierwszy raz, to głosuję na Kocią Dolinę

Jaki kolor ma mój hamaczek?

[villemo5]

Ja nie wiem Kicorku.... Matahari wie A jak nie wie to do kuli zajrzy i będzie wiedziała

[Kociama]

Witam Siostrzyczki słonecznie
Ja wypowiem sie dopiero jak zrobie przelew

[Patsy]

Wróciłyśmy
Dziękujemy za kciuki
Dziewczynki mają się dobrze, Furia śpi na słoneczku, Szyszka siedzi w miejscu gdzie stały miski z żarciem i patrzy na mnie z wyrzutem Pani doktor powiedziała, że wszystko jest ok, tylko Furia miała odpryski jajników wszędzie, więc niestety jest ryzyko, że rujki będą....ale jestem dobrej myśli Panienki bez kaftaników są, sterylki mistrzowsko zrobione, cięć prawie nie widać
Jestem już spokojna

[villemo5]

Patsy ufff.....

Właśnie wparowałam do Matahari. Za mną 260 km. Przede mną jeszcze 120
Wypije kawkę i fruuuuuuuu dalej...

[Matahari]

tiaaa...
cisza...
a Prezeska obserwuje...
tiaaa...
chyba wiecie co widać w kuli...

[Patsy]

tiaaa...
cisza...
a Prezeska obserwuje...
tiaaa...
chyba wiecie co widać w kuli...

stówki krążą.....

[Marcelibu]

Patsy ufff.....

Właśnie wparowałam do Matahari. Za mną 260 km. Przede mną jeszcze 120
Wypije kawkę i fruuuuuuuu dalej...

Biedna Matahari, oczywiście - bardzo szczęśliwa z "najazdu" Siostry Prezes

[kristinbb]

Witam Czarodziejki!!!
To Siostra Prezes jeszcze nie wróciła...

[kristinbb]

Wróciłyśmy
Dziękujemy za kciuki
Dziewczynki mają się dobrze, Furia śpi na słoneczku, Szyszka siedzi w miejscu gdzie stały miski z żarciem i patrzy na mnie z wyrzutem Pani doktor powiedziała, że wszystko jest ok, tylko Furia miała odpryski jajników wszędzie, więc niestety jest ryzyko, że rujki będą....ale jestem dobrej myśli Panienki bez kaftaników są, sterylki mistrzowsko zrobione, cięć prawie nie widać
Jestem już spokojna

Jak to jest z tymi kaftanikami?
Moja wet powiedziała,ze kotom się nie zakłada...
a za chwileczkę czeka mnie sterylka dwóch koteczek...

Umrę ze strachu...

[Patsy]

Wróciłyśmy
Dziękujemy za kciuki
Dziewczynki mają się dobrze, Furia śpi na słoneczku, Szyszka siedzi w miejscu gdzie stały miski z żarciem i patrzy na mnie z wyrzutem Pani doktor powiedziała, że wszystko jest ok, tylko Furia miała odpryski jajników wszędzie, więc niestety jest ryzyko, że rujki będą....ale jestem dobrej myśli Panienki bez kaftaników są, sterylki mistrzowsko zrobione, cięć prawie nie widać
Jestem już spokojna

Jak to jest z tymi kaftanikami?
Moja wet powiedziała,ze kotom się nie zakłada...
a za chwileczkę czeka mnie sterylka dwóch koteczek...

Umrę ze strachu...

Ja mogę powiedzieć Ci, jak wygląda to u moich panienek
Cięcia są minimalne, poniżej 1cm (asystentka w klinice mówi, że doktor Żurańska niedługo będzie już tylko siłą woli sterylki robiła ) i wetka powiedziała, że absolutnie nie ma potrzeby zakładania kaftanika, bo kotki tylko się męczyć będą. Dostałam kaftaniki na wszelki wypadek, gdyby się jakoś intensywnie wylizywały, albo jakieś niepokojące objawy były. Z niepokojących objawów zauważyłam tylko to, że 2 godziny po przywiezieniu do domu koty ryczały, że chcą żreć i latały po wszystkich dostępnych miejscach mordując co się da Wylizały miejsce po operacji, ale tylko na tyle, żeby pozbyć się preparatu odkażającego - czyli się umyć po prostu, poza tym w ogóle się szwami nie interesują. I w takiej sytuacji nie ma sensu kotce zakładać kaftanika, bo będzie smutna i może depresji kubraczkowej dostać. Jeśli nie zauważysz, że rana po operacji koteczkę wyjątkowo interesuje i cały czas ją wylizuje, to nie ma sensu jej w kaftanik ubierać.
Obserwuj kiciunie uważnie po zabiegu, jak będą się zachowywać, czy będą się interesować szwami - jeśli faktycznie będą bez przerwy je wylizywać, tak, jakby chciały się ich pozbyć, jakby im to przeszkadzało - wtedy trzeba kaftanikować. Ale jeśli nie - to niech sobie brykają do woli bez ograniczeń - jak będą szczęśliwe, to szybciej wrócą do pełni zdrowia i sił

I nie denerwuj się - będzie dobrze

[kristinbb]

Widzę ,ze na forum niektórzy zakładaja a inni nie...
Mam nadzieję,ze wszystko będzie w porzadku.
Dziękuję za informacje Patsy...

[Patsy]

Bo to tak naprawdę indywidualnie przy każdej kici trzeba rozpatrywać