[LU] Betty - wychudzona persica cd w dziale KOTY

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 18, 2008 14:37

Z tego co ja zauważyłam to nigdy nie otwierała pysia do ziewania tak jak to robią koty. raz chyba coś widziałam jakby chciała ziewnąć, ale było to lekkie rozwarcie. Na rtg szczęki wyjdzie chyba? czy to było złamanie, czy nieleczony stan zapalny stawów.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 14:39

Nie. Ani razu nie widzialam, zeby ziewala. Ma tez problem z umyciem sie, bo nie moze otworzyc pyszczka i wysunac jezyka. Na ostatnim zdjeciu to jest najwiecej, na ile moze otworzyc pyszczek.
Martka. Gdzie usuwali te zeby? Bo nie jest napisane ktore.
marcjannakape pisze:Ale jakbys nie wierzyła w tę kotę, to nie byłaby ona u Ciebie :)

Jesli nic nie da sie zrobic z tym pyszczkiem, to ja nie wiem jak ona ma dalej zyc.. :(
Musze kupic jeszcze butelke i sprobujemy. Gdyby udalo sie karmic ja smoczkiem, to byloby to najlepsze rozwiazanie. Tylko gdzie znalezc taki maly smoczek?
Ostatnio edytowano Sob kwi 19, 2008 17:12 przez Edzina, łącznie edytowano 2 razy
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 14:42

ammss nic nie wiem, ciężko było dodzwonić się do schronu, a jak już się dodzwoniłam to i tak nie wiedzą. Będę jeszcze próbować. Ale czy powiedzą że trafiła w dobrym stanie? Na bank nie , tylko powiedzą , że tak jak wyglądała tak trafiła. Próbować rozmawiać jeszcze będę, z tym panem od którego kicię wzięłam. Może jeszcze z wetem.
Może coś uda mi się przez znajomą, ale nie obiecuję. Teraz to i tak nie ważne kto ją doprowadziła do tego stanu, ważne aby wyciągnąć ją z tego.
Jeśli nie będzie białaczki, to myślę, że będzie dobrze, bo ona ma apetyt, jest bardzo aktywna, wcale nieosowiała.
Chyba przy jedzeniu papek dojdzie do siebie.
Ja z całego serca bardzo tego bym chciała.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 14:44

Edzina, z dwóch stron jej usuwali. A jak usunęli to zaśmierdziało z pysia. Jeśli to takie kocieczne to dowiem się od wetki, ktore to były. Ja zauważylam że tam z tyłu, ale dokładnie nie wiem .
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 14:46

martka pisze:Jeśli to takie kocieczne to dowiem się od wetki, ktore to były. Ja zauważylam że tam z tyłu, ale dokładnie nie wiem .

No bo jesli nie da rady otworzyc pyszczka, to chyba nie mogli usunac gdzies daleko? A jesli to nie blokada mechaniczna i pyszczek dalo sie otworzyc po podaniu narkozy, to chyba jest jakas szansa?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 14:49

Edzina pisze:Mimo najszczerszych checi.. to jest najbrzydszy kot jakiego do tej pory widzialam. :-)


ale pewnie kochasz ją już baaardzo :1luvu:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 18, 2008 14:52

Edzina pisze: Musz kupic jeszcze butelke i sprobujemy. Gdyby udalo sie karmic ja smoczkiem, to byloby to najlepsze rozwiazanie. Tylko gdzie znalezc taki maly smoczek?


Moge Ci wysłac taka uzywana trochę małą butelke z małym smoczkiem do karmienia kociaków (od Mixolu).
Jak coś to daj adres na PW
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 14:52

bettysolo pisze:ale pewnie kochasz ją już baaardzo :1luvu:

Prawde mowiac to najbardziej boje sie, zeby nic chodzila glodna...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 14:56

Ta kotka jest piękna, tylko zaniedbana.
I nawet mi się podoba taKa "na jeża".

Przeczytane na innym forum
"taki szczękościsk może mieć tło pochodzenia neurologicznego czyli po urazie głowy, ale jest wiele innych przyczyn. Niektóre są BARDZO poważne. Zaliczyłbym do nich: wściedklizne, chorobe Aujeszkiego, tężec. Najlepiej udać sie do lekarza i poprosić o dokładne zbadanie. Choroby te rzadko występują...", możliwości dużo i jedna gorsza od drugiej ... :evil:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 15:16

Wima pisze:"taki szczękościsk może mieć tło pochodzenia neurologicznego czyli po urazie głowy, ale jest wiele innych przyczyn.

Uraz glowy to bylyby prawdopodobny. Ten krwiak.. Tylko czy da sie to wyleczyc?
marcjannakape pisze:Moge Ci wysłac taka uzywana trochę małą butelke z małym smoczkiem do karmienia kociaków (od Mixolu).

Wlasnie sprobowalam z taka mala butelka dziecieca na soczek. :-) Ale smoczek jest duzy. Nic z tego. Ona nawet nie probuje lizac smoczka. Nie wiem czy da sie ja nauczyc.. :-(
Masz podobna do tej?
http://www.krakvet.pl/trixie-butelka-ka ... 86deb18ab8
Sprawdze jutro w zoologicznym.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 16:09

Ja też obawiałam się, żeby nie była głodna i dlatego dawałam często ile zjadła tyle zjadła, ale często. Edzina będzie dobrze. Gęste papki z dobrego jedzonka i będzie dobrze.
Do tej pory nic nie mogę się dowiedzieć.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 16:26

martka pisze:Gęste papki z dobrego jedzonka i będzie dobrze.

Mam z tym problem. Nie mam tej koncowki miksera do robienia koktajli. Bede musiala z kims zamienic swoj mikser. :-) A w zasadzie chyba zaopatrze sie w blender. :-) Rany.. To ja dzieciom nie miksowalam jedzenia a kotu to robie... :)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 16:45

Będzie dobrze, musi być :ok: :ok: :ok: :ok:
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Pt kwi 18, 2008 16:46

martka, jakim cudem wetka otworzyła pyszczek kici do wyrwania ząbków?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 18, 2008 16:51

nie wiem, ale na bank wyrwane, bo widziałam te czarne, śmierdzące zeby
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości