Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puss pisze:Mysiu, byłam dzisiaj na stronie schroniska http://schronisko.com/
czy schronisko ma do adopcji tylko 4 koty?
MarciaMuuu pisze:Mysia, czy sprawdziłaś PW?
Etka pisze:czy cos wiadomo?
co z wolontariatem?
czy jakies koty potrzebuja pilnej pomocy?
MarciaMuuu pisze:Nawet w zaawansowanej ciąży?
Z umówieniem byłby problem, bo trzeba kicię, jakby zastać na naszym terenie. Ona sobie tu przychodzi czasami. Kiedyś można było dokarmiać koty, ale teraz jest wydany zakaz przez p. dyrektor. Więc nie zdążę jej złapać na dany termin, bo będzie za późno (urodzi).
Ja już sama nie wiem.
Zwłaszcza, że jestem osobą zupełnie nieasertywną.
Jolek pisze:Mysiu, co słychac w schronisu i szpitaliku, ktory tak dobrze został przez Was wyposażony? Czy to działa?
Niestety, ostatnio trafiła do nas osoba, ktora zabrała kocie ze schroniska...kocie odeszło po 3 dniach...
Mysia pisze:Jolek pisze:Mysiu, co słychac w schronisu i szpitaliku, ktory tak dobrze został przez Was wyposażony? Czy to działa?
Niestety, ostatnio trafiła do nas osoba, ktora zabrała kocie ze schroniska...kocie odeszło po 3 dniach...
Przepraszam,że dopiero teraz piszę, ale nie było mnie dośc długo w domu, nie miałam stałego dostępu do komputera.
Cóż mam napisać. Jest takie przysłowie o perłach i wieprzach...Schronisko dostało - dzięki ofiarności bardzo wielu osób - porządne klatki, super lampę bakteriobójczą,maty dezynfekcyjne itp.; moją upierdliwością doprowadziłam do wydzielenia miejsca na szpitalik i przy odrobinie logicznego myślenia i odpowiedniej organizacji pracy można było naprawdę poprawić sytuację kotów w szpitalu. Niestety, moje sugestie, prośby, czasem wręcz awantury na nic się nie zdają, bo...nikt w schronisku "nie ma obowiązku" mnie słuchać. Nie są zainteresowani nawet moją (i wolontariuszy) bezpośrednią, fizyczną pracą w szpitalu. Najwyraźniej moje zaangażowanie w tę sprawę od prawie 4 lat to za mało, abym miała tam cokolwiek do powiedzenia.
Zrobiłam co mogłam, nie mam siły, po prostu fizycznie i psychicznie nie mam siły walczyć z całym tym bagnem. Ludzkim bagnem niestety.
Użytkownicy przeglądający ten dział: HerbertPrade, puszatek i 38 gości