POZNAŃ-SZPITAL DLA KOTÓW W SCHRONIE!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 22, 2008 11:53

Mysiu wysłałam PW
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 05, 2008 10:14

Mysiu, byłam dzisiaj na stronie schroniska http://schronisko.com/

czy schronisko ma do adopcji tylko 4 koty? 8O

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 05, 2008 11:11

puss pisze:Mysiu, byłam dzisiaj na stronie schroniska http://schronisko.com/

czy schronisko ma do adopcji tylko 4 koty? 8O


Puss, ja nie prowadzę już tej strony, teraz prowadzi ją samo schronisko, a jest tam gdzieś napisane, że osoba, która robi te zdjęcia (a to nie jest jej jedyne zajęcie) nie jest w stanie od razu zrobić zdjęć wszystkim zwierzakom, ona pracuje tam od niedawna, zresztą dopóki nie będzie np. jakiegoś systemu ewidencji kotów, to trochę bez sensu jest zrobić np. zdjęcia 10 burasów, 20 czarnych i 15 łaciatych, i wstawić je na stronę schroniska, skoro potem nikt ich nie będzie umiał zidentyfikować. To wszystko w końcu będzie, ale to jest praca na całe miesiące, jeśli nie dłużej. W końcu zacznie tam działać porządnie wolontariat, będzie więcej osób do pomocy i pójdzie to sprawniej. Na razie jest jak jest, a i tak ciągle ktoś rzuca kłody pod nogi, bo są tam osoby, którym bardzo przeszkadza, że coś się w schronisku ma zmienić.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 06, 2008 11:26

Mysia, czy sprawdziłaś PW?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro lut 06, 2008 18:21

MarciaMuuu pisze:Mysia, czy sprawdziłaś PW?


Przepraszam, przed chwilą odpisałam.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 17, 2008 12:06

czy cos wiadomo?
co z wolontariatem?

czy jakies koty potrzebuja pilnej pomocy?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 17, 2008 19:14

Etka pisze:czy cos wiadomo?
co z wolontariatem?

czy jakies koty potrzebuja pilnej pomocy?


Przepraszam, ostatnio b.rzadko jestem na miau.
Wolontariat już działa, ale na razie nie ma zbyt dużo pracy przy kotach, bo jest ich wyjątkowo mało. Kociąt jeszcze nie ma, tzn. było jedno czy dwa, ale szybko poszły do adopcji.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 17, 2008 21:31

To znów ja :wink:

Tym razem z prośbą :oops:
Na terenie mojej pracy już od duższego czasu żyje bura przyjazna koteczka. juz kiedys rodzila (nie wiem co się wtedy z kociakami stalo :oops: ). teraz znów jest w ciąży (na moje niewprawne oko) dość zaawansowanej). Nie mam możliwości wziąć jej do domu, żeby moga urodzić, a kociaki od urodzenia mialy kontakt z czowiekiem, a ona moga byc później wysterylizowana (co zwiększyoby ich szansę na domek). Nie znalzby się może jakis dom tymczasowy? Mogę pomóc finansowo, pojeździć do weta.

Moja rodzinka i tak uważa mnie za dziwadlo :roll:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt kwi 18, 2008 3:56

u mnie niestety jest miejsce tylko na jednego kota.
rodzinki nie moge wziasc bo musze uwazac na moja mala Majke.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 18, 2008 13:53

Marcia, jeśli jest w ciąży, to możesz się umówić na darmową sterylkę w schronisku.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 18, 2008 14:33

Nawet w zaawansowanej ciąży?

Z umówieniem byłby problem, bo trzeba kicię, jakby zastać na naszym terenie :roll: . Ona sobie tu przychodzi czasami. Kiedyś można było dokarmiać koty, ale teraz jest wydany zakaz przez p. dyrektor. Więc nie zdążę jej złapać na dany termin, bo będzie za późno (urodzi).

Ja już sama nie wiem.
Zwłaszcza, że jestem osobą zupełnie nieasertywną.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt kwi 18, 2008 21:04

MarciaMuuu pisze:Nawet w zaawansowanej ciąży?

Z umówieniem byłby problem, bo trzeba kicię, jakby zastać na naszym terenie :roll: . Ona sobie tu przychodzi czasami. Kiedyś można było dokarmiać koty, ale teraz jest wydany zakaz przez p. dyrektor. Więc nie zdążę jej złapać na dany termin, bo będzie za późno (urodzi).

Ja już sama nie wiem.
Zwłaszcza, że jestem osobą zupełnie nieasertywną.


Tak, można nawet w zaawansowanej ciąży.
Najlepiej byłoby skontaktować się z jakąś "kocią" fundacją, która mogłaby Ci pożyczyć klatkę-łapkę.

Inne wyjście to zaczekać, aż kotka urodzi, wziąć małe (dopóki będą miały zamknięte oczy) do uśpienia, a matce przez parę dni podawać środek na zatrzymanie laktacji...jednak jest sposób na pewno bardziej skomplikowany...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 16, 2008 19:14

Mysiu, co słychac w schronisu i szpitaliku, ktory tak dobrze został przez Was wyposażony? Czy to działa?
Niestety, ostatnio trafiła do nas osoba, ktora zabrała kocie ze schroniska...kocie odeszło po 3 dniach... :cry:
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 26, 2008 22:19

Jolek pisze:Mysiu, co słychac w schronisu i szpitaliku, ktory tak dobrze został przez Was wyposażony? Czy to działa?
Niestety, ostatnio trafiła do nas osoba, ktora zabrała kocie ze schroniska...kocie odeszło po 3 dniach... :cry:


Przepraszam,że dopiero teraz piszę, ale nie było mnie dośc długo w domu, nie miałam stałego dostępu do komputera.
Cóż mam napisać. Jest takie przysłowie o perłach i wieprzach...Schronisko dostało - dzięki ofiarności bardzo wielu osób - porządne klatki, super lampę bakteriobójczą,maty dezynfekcyjne itp.; moją upierdliwością doprowadziłam do wydzielenia miejsca na szpitalik i przy odrobinie logicznego myślenia i odpowiedniej organizacji pracy można było naprawdę poprawić sytuację kotów w szpitalu. Niestety, moje sugestie, prośby, czasem wręcz awantury na nic się nie zdają, bo...nikt w schronisku "nie ma obowiązku" mnie słuchać. Nie są zainteresowani nawet moją (i wolontariuszy) bezpośrednią, fizyczną pracą w szpitalu. Najwyraźniej moje zaangażowanie w tę sprawę od prawie 4 lat to za mało, abym miała tam cokolwiek do powiedzenia.
Zrobiłam co mogłam, nie mam siły, po prostu fizycznie i psychicznie nie mam siły walczyć z całym tym bagnem. Ludzkim bagnem niestety.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 27, 2008 1:35

Mysia pisze:
Jolek pisze:Mysiu, co słychac w schronisu i szpitaliku, ktory tak dobrze został przez Was wyposażony? Czy to działa?
Niestety, ostatnio trafiła do nas osoba, ktora zabrała kocie ze schroniska...kocie odeszło po 3 dniach... :cry:


Przepraszam,że dopiero teraz piszę, ale nie było mnie dośc długo w domu, nie miałam stałego dostępu do komputera.
Cóż mam napisać. Jest takie przysłowie o perłach i wieprzach...Schronisko dostało - dzięki ofiarności bardzo wielu osób - porządne klatki, super lampę bakteriobójczą,maty dezynfekcyjne itp.; moją upierdliwością doprowadziłam do wydzielenia miejsca na szpitalik i przy odrobinie logicznego myślenia i odpowiedniej organizacji pracy można było naprawdę poprawić sytuację kotów w szpitalu. Niestety, moje sugestie, prośby, czasem wręcz awantury na nic się nie zdają, bo...nikt w schronisku "nie ma obowiązku" mnie słuchać. Nie są zainteresowani nawet moją (i wolontariuszy) bezpośrednią, fizyczną pracą w szpitalu. Najwyraźniej moje zaangażowanie w tę sprawę od prawie 4 lat to za mało, abym miała tam cokolwiek do powiedzenia.
Zrobiłam co mogłam, nie mam siły, po prostu fizycznie i psychicznie nie mam siły walczyć z całym tym bagnem. Ludzkim bagnem niestety.

Przykre to, co piszesz :cry:
Tyle staran i nic z tego nie wynika.... :(
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: HerbertPrade, puszatek i 38 gości