Będą , właśnie jesteśmy po wizycie Amandy (Mireczki) , przywiozła nam aż 2 kg RC dla maluszków bardzo bardzo jej dziękujemy , razem z mężem tak się spodobali naszym maleństwom , że pospały im się na rękach , ale widzę ,że zachwyt był obustronny Zapraszamy częściej do odwiedzin a o wrażeniach z wizyty Amanda pewnie napisze sama
Florka to dusza towarzystwa - wszędzie musi wejść i wszystko zobaczyć , a jak mamy gości to wszystkich zabawia a pozostałe Panny - nieśmiałe , nie lubią zamieszania i tyle
Florcia jak mój Karmelek -też go pełno wszędzie i bardzo się garnie do ludzi-w przeciwieństwie do Filipa -ten się lubi gdzieś zaszyć Cudna cała rodzinka Kciuki za maluszki
Z rozrzewnieniem obejrzałam fotki Moja Zuzanka jest takim kotem sierotką .Wychowana na butelce od pierwszego dnia życia.Wyrósł z niej wspaniały,kochający ludzi kot.
Maluszki właśnie przywiózł mi TZ z kolejnego zastrzyku (troche sapał , że kolejka u weta była ) ale kochany jest, Myszka i Czekoladka czują się juz coraz lepiej, poruszają się po mieszkaniu w takim tempie , że ciężko je złapać Myszce coraz mniej katarku leci, a oczko Czekoladki już też ładniej wygląda, myślę , ze będzie juz dobrze, następne zastrzyki w poniedziałek