
Jada pięknie (kaszkę dla dzieci z masełkiem kurczaczka, puszkę), a potem grzecznie siusia i stawia qupala w kuwecie. Mądry chłopczyk.
On i jego chory braciszek mają kwarantannę w łazience i gdy są otwarte drzwi to zastawiam otwór drzwiowy taką dużą półką sięgającą mi do połowy uda. I tak to zostawiłam na noc. O piątej rano budzi mnie huk. Wpadam do drugiego pokoju a tam dwa małe koty zwiewają po kątach, a na podłodze leży rozbita taka spora ceramiczna figurka

Ten kocurek dla Twojej znajomej (IMIĘ!!!!) jest bardzo opiekuńczy w stosunku do chorego brata. Przytula go, jak odejdzie to przywołuje miauczeniem, jak chce się bawić to go podgryza, ale później wylizuje


Zastanowiam się jak mam wołać na tą parę łobuzów? Bolek i Lolkek, Kajko i Kokosz, Flip i Flap, Pat i Pataszon? Jalieś pomysły??