RKBM i SKS 2 czyli Inka i Tygrysek umilają życie Meg ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 12, 2008 9:55

redaf pisze:
Meg9 pisze:Nie tylko łapy. 8)

Fakt 8)
miał też baryłeczkę z czymś "made by redaf" na szyi? :P
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Sob kwi 12, 2008 9:55

redaf pisze:
Meg9 pisze:Nie tylko łapy. 8)

Fakt 8)


Chłe chłe.
Przeminęło z wiatrem.
:lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob kwi 12, 2008 10:24

pluszak pisze:
redaf pisze:
Meg9 pisze:Nie tylko łapy. 8)

Fakt 8)
miał też baryłeczkę z czymś "made by redaf" na szyi? :P

Bynajmniej.
To co tak ze wzgledu na rozmiar wspominamy miał z tyłu kota. 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 12, 2008 10:26

Nie uwierzycie.
Moje dziecię ( to ludzkie :wink: ) wyleguje sie jeszcze w łóżku weekendowo i ogląda bajki.
Zgadnijcie, kto koło niego się rozwalił i podrzemuje w najlepsze ?
Macie 50 % szans na trafienie, ale to ta druga opcja, ta co się w głowie nie mieści.

:lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob kwi 12, 2008 10:27

redaf pisze:
pluszak pisze:
redaf pisze:
Meg9 pisze:Nie tylko łapy. 8)

Fakt 8)
miał też baryłeczkę z czymś "made by redaf" na szyi? :P

Bynajmniej.
To co tak ze wzgledu na rozmiar wspominamy miał z tyłu kota. 8)


Dobrze powiedziane.
Miał. :wink:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob kwi 12, 2008 10:27

Meg9 pisze:Nie uwierzycie.
Moje dziecię ( to ludzkie :wink: ) wyleguje sie jeszcze w łóżku weekendowo i ogląda bajki.
Zgadnijcie, kto koło niego się rozwalił i podrzemuje w najlepsze ?
Macie 50 % szans na trafienie, ale to ta druga opcja, ta co się w głowie nie mieści. :lol:
to w kubraczku, prawda? :P
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Sob kwi 12, 2008 10:29

Meg9 pisze:Macie 50 % szans na trafienie, ale to ta druga opcja, ta co się w głowie nie mieści.
:lol:

Mieści się już, mieści...
Wiedźmak się popsuł zupełnie :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 12, 2008 10:31

pluszak pisze:
Meg9 pisze:Nie uwierzycie.
Moje dziecię ( to ludzkie :wink: ) wyleguje sie jeszcze w łóżku weekendowo i ogląda bajki.
Zgadnijcie, kto koło niego się rozwalił i podrzemuje w najlepsze ?
Macie 50 % szans na trafienie, ale to ta druga opcja, ta co się w głowie nie mieści. :lol:
to w kubraczku, prawda? :P


Prawda. 8)
Chyba z 10 minut zastanawiała się pod łóżkiem, czając sie i wyraźnie było widać, jak rozważa wszystkie za i przeciw. :lol:
W końcu się zdecydowała. 8)
Michałek wniebowzięty. :lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob kwi 12, 2008 10:34

redaf pisze:
Meg9 pisze:Macie 50 % szans na trafienie, ale to ta druga opcja, ta co się w głowie nie mieści.
:lol:

Mieści się już, mieści...
Wiedźmak się popsuł zupełnie :twisted:


Nie przyzwyczajam się zanadto do tej nagłej uległości.
Wczoraj wetka mnie uświadomiła, że to najprawdopodobniej wpływ kubraczka.
Po zdjęciu go wiedźmak może znowu wrócić do starych nawyków. :wink:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob kwi 12, 2008 12:07

redaf pisze:
Meg9 pisze:Macie 50 % szans na trafienie, ale to ta druga opcja, ta co się w głowie nie mieści.
:lol:

Mieści się już, mieści...
Wiedźmak się popsuł zupełnie :twisted:

Ale jak miło sie popsuł.
Domownicy z tego popsucia bardzo zadowoleni.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob kwi 12, 2008 12:29

Meg9 pisze:
redaf pisze:
Meg9 pisze:Nie tylko łapy. 8)

Fakt 8)

Chłe chłe.
Przeminęło z wiatrem.
:lol:

Raczej "Przeminęło z wetem" :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 12, 2008 14:04

Hehehe, no w sumie tak.
Zdecydowanie z wetem. ;)

Przyznam się, byłam wczoraj wieczorem w lecznicy.
Tylko proszę sie nie śmiać. ;)
Przynajmniej raz na dwa dni zaglądałam małej pod ubranko, żeby skontrolować jak się goi cięcie. Zawsze było bardzo ok.
Przedwczoraj wieczorem jak ją wyłuskałam częściowo z ubrania, zaniepokoiłam się, bo w miejscu szwu miała zgrubienie, takie na długość i szerokość powiedzmy... kciuka.
Wcześniej tego nie było, szew był płaski. Troszkę się zdenerwowałam.
Ale że było za późno żeby dzwonić do weta, przekonałam samą siebie, że zapewne nic jej nie jest, skoro je z wielkim apetytem, bawi się, gania, bije i korzysta z kuwety ani nie płacze przy dotykaniu. Obejrzałam dokładnie ranę. Nic się nie sączyło, nie było zaczerwienione, ładnie zasklepione.
Nic mi to nie przeszkodziło zamartwiać się w pracy następnego dnia.
Po powrocie do domu obejrzałam ją znowu, zgrubienie było nadal. Zadzwoniłam do lecznicy. Wetka po dokładnym wysłuchaniu opisu uspokajająco tłumaczyła, ze to normalna reakcja na gojenie i raczej nic jej nie jest.
Raczej mi nie wystarczyło. :oops:
Wyprosiłam, że przyjadę. Wyrażono zgodę bez problemu, mimo, że już zamykali. ;)
Zabrałam oboje plus przejętego syna.
Na miejscu mała została rozdziana i dokładnie obejrzana i obmacana.
Następnie wetka z dużą ulgą powtórzyła to, co mówiła wcześniej.
Stwierdziła, że też się zaniepokoiła, bardziej moim zdenerwowaniem i roztaczanymi wizjami niż stanem małej. ;)
U obojga wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Mały może spokojnie zapomnieć o jakimś zabiegu, wszystko cudnie się zagoiło, zostały dwa strupki.
U małej goi się pięknie, żadnych niepokojących objawów. W poniedziałek zdjęcie szwów.
Wetka wykazała zrozumienie i cierpliwość. Oraz poczucie humoru. ;)
Z dużą ulgą wróciłam do domu.

Tylko proszę mi nie mówić, że jestem nadopiekuńcza.
:lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob kwi 12, 2008 17:12

:strach: siedem stron wontku, a mnie tu jeszcze nie było :cry:

lece doczytywac

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob kwi 12, 2008 17:16

Meg9 pisze:


Tylko proszę mi nie mówić, że jestem nadopiekuńcza.
:lol:



Jesteś 8)





Ale się przyznam, że w analogicznej sytuacji, najpierw założyłam alarmujący o pomoc wątek a po uspokajających wypowiedziach forumowiczów poleciałam do wetki :roll:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob kwi 12, 2008 17:27

Meg9 pisze:Z wami to tak zawsze - jak nie wpuszczacie człowiekowi do wątku ohydnych pająków i innego tatałajstwa, to lejecie po kątach...
Wyczuwam tu jakis rodzaj psychozy. :twisted:


wolisz pajączka od siurania 8O

moowisz - masz

Obrazek



nadal doczytuję :roll:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Meteorolog1, Silverblue, zuza i 18 gości