To co, juz tylko 2 dni i jestes dokocona?
dokladnie. to chyba beda jedne z najdluzszych dni w moim zyciu. nie wiem tylko o ktorej przyjedzie. wtorek jest akurat takim dniem, kiedy caly czas prawie pracuje (czesc w domu, na szczescie (korki) ale do pracy ide na 18 do 21. wtedy koty beda z TZ, ale Luna go jeszcze tez tak do konca nie akceptuje, wiec bede sie bala. no i nie mowie juz o tym, ze na lekcjach to sie zupelnie nie bede mogla skupic. a niestety nie moge ich odwolac bo straszny debet w kieszeni
