PUCHATKOWO - proszę o zamknięcie

» Wto kwi 08, 2008 17:04

Witam!
Oj widzę imprezka...... :dance:

» Wto kwi 08, 2008 20:34

a jak!!!!!Radość,śpiew i taniec jumpa jumpa jumpapa! Obrazek

» Wto kwi 08, 2008 21:06

no to i ja się chętnie przyłącze do tańców choć musze przyznać , że żłobek mnie wykańcza :wink:

» Wto kwi 08, 2008 21:38

do młodszych nianie,do starszych guwernantke i gitara :twisted:

» Wto kwi 08, 2008 21:46

a mi dziś jeden puchatek zsiurkał się na kurtkę :twisted:

moja wina, trzeba było powiesić :wink:

no i akurat ten kawaler ma chody u mnie i nie umiałabym sie pogniewać :1luvu:

buziaki dla wszystkich puchatych

» Wto kwi 08, 2008 21:59

Kasia_S pisze:a mi dziś jeden puchatek zsiurkał się na kurtkę moja wina, trzeba było powiesić
no i akurat ten kawaler ma chody u mnie i nie umiałabym sie pogniewać

Pluś?

» Wto kwi 08, 2008 22:06

aamms pisze:
Kasia_S pisze:a mi dziś jeden puchatek zsiurkał się na kurtkę moja wina, trzeba było powiesić
no i akurat ten kawaler ma chody u mnie i nie umiałabym sie pogniewać

Pluś?

skąd Ci przyszło to do głowy, Pluś to gentelman!

nie wiem czy mogę zdradzić mojego siuśmajtka :lol:

zrobił to na pewno z miłości

kurtka już się wyprała

» Wto kwi 08, 2008 22:11

Mam nadzieję ,że będę już na bierząco.Wymienili mi modem może będzie działało :evil:

Aamms super wieści

» Wto kwi 08, 2008 22:19

ajm sory .. mogę dolączyc do imprezki? ...świetnie tu u Was....

staralam sie wczesniej...ale..............

» Wto kwi 08, 2008 22:23

dzikus pisze:ajm sory .. mogę dolączyc do imprezki? ...świetnie tu u Was....

staralam sie wczesniej...ale coż...

Nie pytaj, tylko właź..
i zostań

Zapraszamy..

» Śro kwi 09, 2008 5:17

Kasiu...kurtka to pikuś.Mnie mój adoptowany z cmentarza Szarik spompował się na siedzenie w samochodzie.(a był przed kastracją)Ze względu na upojny zapach wylałam na to Chanel nr5-jakies pół butelki.Mieszanka była taka,że działało jak koktail Mołotowa.Po prostu nie do przejścia.Całkiem nowy samochód..po wypraniu Karcherem śmierdział tak,że został sprzedany.Mój małż nie wytrzymał. :roll:

Ale Szarik sie nie przejął....(wiecie a małż ,który ma kuku na muniu na temat samochodów-nawet mi specjalnie nie zmył głowy...chociaż jak sie do jego auta wsiada to ludzie mówią"co to do cholery-szpital?"tak jest wypucowany.On jest kochany

» Śro kwi 09, 2008 6:06

Dzień dobry

A mi dzisiaj Ori nasikał na wycieraczkę :evil:

......ręce opadają

» Śro kwi 09, 2008 6:33

ciągle problemy.....

(kropelki dalej dajesz?) :?:

» Śro kwi 09, 2008 6:37

Daję i nic....... :cry:

» Śro kwi 09, 2008 6:41

może jednak czasu potrzeba.....( a on kastrowany???nie pamietam.. :oops:

)

PUCHATKOWO - proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum