Pręgusek wygląda na zdrowego

, ale i tak z nim pójdę do weta na przegląd. Odrobaczy go, odpchli, sprawdzi uszka i czy przypadkiem też nie jest przeziębiony, może mu da coś wzmacniającego. Wtedy będę wiedziała na 100%.
O maluszku wiele Ci nie powiem bo wczoraj dotarłam do domu o 23, a dziś rano wyszłam do pracy. Wiem tylko, że zwiedził łazienę, bo już zdążył coś przwrócić

, zjadł wszyściutko i jest śliczny. Ma taką piękną, niewinną mordę. Katy twierdzi nawet, że to dokładnie ten ze zdjęcia

.
W weeend nie mam dostępu do netu więc ja chcesz mieć relacje to podaj mi na PW numer swojej komórki, to będę wysyłać SMSy. W poniedziałek dokładna relacja.
I proszę wszystich doświadczonych forumowiczów o rady w oswajaniu dzikuska