




































Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:trochę się niepokoiłam w nocy, a że nie byłam pewna, czy na rano wystarczy mi papierochów, był pretekst, żeby pojechać do kotki.
Wyglądała lepiej, chociaż oczka jeszcze załzawione i nie zniknęła całkiem trzecia powieka. Ale ślicznie wyszła z narkozy i bardzo była ożywiona. Poczekam do dzisiejszego wieczora, czy nie stanie się osowiała. Jakby coś się zaczęło dziać, powieka nie zniknie albo jeszcze coś, mają do mnie NATYCHMIAST dzwonić bez względu na porę.
Potrzymajcie jeszcze kilka dni, dobra?
Femka pisze:dzięki, dziewczyny![]()
przy takich kciukasach nie ma szans żadne choróbsko![]()
w sumie to pracownicy stacji mają w domu koty, więc są obeznani z ich zachowaniami. W dodatku bardzo zależy im na kotkach. Widzę to po zaangażowaniu we współpracę ze mną. Wszystko jest zawsze przygotowane na czas, u kotki posprzątane. A jak wczoraj po nocy miałam po nią przyjechać, to dużo wcześniej złapali kotkę, żeby przypadkiem termin sterylki nie przepadł.
Więc z takimi sprzymierzeńcami nie ma siły, żeby coś przegapić. wizytówki rozdałam już chyba wszystkim.
ajmk pisze:Gdyby każdy tak zadbał o sterylkę kotek choćby tylko w miejscach gdzie bywa i gdzie nie chce patrzeć na nieszczęście kocie... Świat byłby lepszy. Naprawdę. Docieniam wielką pomoc sprzymierzeńców Femki! Przecież gdyby nie oni, to cała akcja byłaby dużo trudniejsza.
Kciuki nieustające
Femka pisze:ajmk pisze:Gdyby każdy tak zadbał o sterylkę kotek choćby tylko w miejscach gdzie bywa i gdzie nie chce patrzeć na nieszczęście kocie... Świat byłby lepszy. Naprawdę. Docieniam wielką pomoc sprzymierzeńców Femki! Przecież gdyby nie oni, to cała akcja byłaby dużo trudniejsza.
Kciuki nieustające
w ogóle by jej nie było, bo przecież nie pozwoliliby mi szwendać się po stacji benzynowej i uganiać za koteczkami. No i po sterylce musiałabym gdzieś przechować kotki.
Femka pisze:wracając z pracy nie wytrzymałam. Podjechałam na stację.Łzawi już tylko jedno oczko. Drugie czyste. W dodatku kotka odzyskała wigor, bo już nie jest takim łagodniutkim stworzeniem
To dobrze. Antybiotyków pilnują, jedzonka i wody też.
ale potrzymajcie jeszcze troszkę, pliiiis
Femka pisze:Marcelibu, no coś Ty,
to tylko jedna koteczka, razem z benzynką dwie
są takie dziewczyny, które w ten sposób ratują dziesiątki kotek
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Majestic-12 [Bot], Myszorek i 17 gości