Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 02, 2008 0:27

No,proszę-Ruda całe "apartmą" zwiedziła choć myślałam,że się nie doczekam.Zwłaszcza,że w tym celu trzeba było minąć chrapiącego smoka-Grudzinka tak cichutko stapała,ze Fidze ani powieka nie drgnęła.Teraz trwa kocia konferencja w łazience,słyszę warkot i syk,ale się nie wtrącam,niech się dogadują...długie nocne rodaków rozmowy to jest to!

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro kwi 02, 2008 0:31

Najpierw galopkiem wybiegła Grudzia,za nią Helcia-koci pociąg :lol: !Chyba kontynuują dyskusję u chłopaków,stad nie słychać.

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro kwi 02, 2008 6:12

Haniu...
wieści coraz lepsze... Grudzia szybciej ruszyła na zwiedzanie niż u mnie... pewnie niedługo i z Figą bawić sie będzie...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro kwi 02, 2008 11:21

Żadna w tym moja zasługa-do Ciebie przywieziono "dziką dzicz" a ja dostałam domowego kotka :) Co do psa to mam nadzieję,że Grudzię przekona fakt,że brunetki łażą,bawią się,śpią razem a Helcia nadal jest w jednym kawałku.No to może ten pies nie jest aż takim potworem :wink: ? To już tydzień jesteśmy razem,cieszą mnie postępy,bo pierwszego dnia wydawało mi się,że Grudzia zamieszka pod łóżkiem na dłużej...

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro kwi 02, 2008 11:32

jak ona była dzikadzicz to ja jestem królowa angielska...
normalnie... opowiadała mi jak było fatalnie mieszkać na dachu szopy... użalała sie na swoje potomstwo - wychowywała je twardą łapą...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro kwi 02, 2008 11:40

A potem z rozpędu i resztę stada Matahari traktowała twardą łapą...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 02, 2008 12:00

haniu, piszesz znakomicie o swoich zwierzakach i domu, dawno sie tak nie smialam :lol:
i zdjecia masz cudowne, ale to nie dziwne, bo zwierzyniec masz urodziwy :wink:

dokocenie przebiega u Ciebie, jak widze, bardzo sprawnie 8)
Ostatnio edytowano Śro kwi 02, 2008 12:02 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro kwi 02, 2008 12:01

To może dobrze dla rozwoju jej osobowości,że trafiła do domu z psem? :lol: Chociaż być może i Figę weźmie pod...pantofel?

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro kwi 02, 2008 12:18

Anja pisze:haniu, piszesz znakomicie o swoich zwierzakach i domu, dawno sie tak nie smialam :lol:
i zdjecia masz cudowne, ale to nie dziwne, bo zwierzyniec masz urodziwy :wink:

dokocenie przebiega u Ciebie, jak widze, bardzo sprawnie 8)

Pięknie dziękujemy za dobre słowa :oops: :oops: :oops:

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro kwi 02, 2008 14:17

haniaszaraf pisze:To może dobrze dla rozwoju jej osobowości,że trafiła do domu z psem? :lol: Chociaż być może i Figę weźmie pod...pantofel?


to wy już tam siedzicie dwunożni?!

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro kwi 02, 2008 14:35

A jak :lol: ,normalka,nie?

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw kwi 03, 2008 13:12

Matahari pisze:jak ona była dzikadzicz to ja jestem królowa angielska...

Tak sobie myślę...czy to by znaczyło,że ona kiedyś miała dom?I ktoś ją wyrzucił?Jejku,toć Grudzinka to sama słodycz...dziś rano tak ładnie ćwierkała...

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw kwi 03, 2008 16:45

Ale wymyśliłam :roll: Panny mocno spały:Helcia na psim wyrku a Grudzia na górnym łóżku.Cichcem przeniosłam Helcię do Grudzi i położyłam "plecki w plecki",jak na słodkich forumowych zdjątkach.Tiaaa...Wcielona Słodycz momentalnie strzeliła zdziwioną Helcię w papę i tak się skończyło oswajanie na siłę :(

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw kwi 03, 2008 16:47

I przez Ciebie Helcia dostała w papę za niewinność :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw kwi 03, 2008 17:08

Mea culpa! :oops:

Hańka

 
Posty: 41907
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości