Stefanek jest bardzo smutny, przygnębiony i zdezorientowany.
Bardzo się boi i natychmiast chce uciekać. Z przerażeniem patrzy, jak się do niego podchodzi.
Dopóki nie wyciągnie się ręki, żeby go pogłaskać wydaje się zupełnie obojętny na to, co się wokół dzieje.
Nawet na zewnątrz, w wolierze, Stefanek patrzył, czy nikt od niego nic nie chce.
Kto podaruje domek naszemu strachulcowi?