Sorki, smazylam nalesniki dla maloletnich ale teraz juz moge napisac o co chodzi z kociakiem.
Rudzielec ma wlasciciela ale.... ten jest zupelnie nieodpowiedzialnym a wrecz *&^^%$## czlowiekiem. O maluszka zupelnie nie dba, kot dzien i noc siedzi sam w ogrodzie bez jedzenia i picia

Ponoc ma polowac bo facet kota- darmozjada trzymac nie bedzie
Znajoma, ktora mieszka obok w domu karmi maluszka, dba o niego, zaprasza do domu w czasie ulewy ale.... boi sie sasiada czyli tego kretyna wlasciciela kota. Juz raz sie pytala czy odda jej kota ale facet ponoc ma niepokolei w glowie i nie chce oddac kota ale i sie nim nie zajmuje. Znajoma zabralaby go do siebie na stale ale boi sie zemsty tego nieobliczalnego czlowieka. Tak wiec najlepiej byloby, zeby kotek znalazl dom gdzies dalej.
Mam nadzieje, ze jasno i klarownie opisalam sytuacje i ze jestem zrozumiala
Rudasek jest przemilym kociaczkiem, zdrowym, w domu zalatwia sie do kuwety (znajoma ma kicie). Ma chorobe sieroca (tak to znajoma okreslila) maluszek ssie sobie lapeczke, moze byl za szybko odebrany mamie? Nie wiadomo skad sasiad kretyn kotka wzial.
Tak wiec goracy apel-prosze pomozmy rudaskowi!!! Jedno jest pewne, kot nie moze zostac z tym nieodpowiedzialnym czlowiekiem.
Aniu.....moze jednak dasz sie skusic na rudzielca?
