elzak3 pisze:NIe przelewa mi się ale jak ogarne rachunki za tydzień, dwa to może choc małe opakowanie karmy opłace. Powiedz tylko czym chcesz karmic kocice i małe. Wiem ze to mało

Jasne, jeśli chcesz pomóc będę wdzięczna.
Jak tylko znajdę trochę czasu, to wystawię coś na bazarek.
Jak wróciłam z pracy, to miałam wizytę adopcyjną.
Panna Bułeczka pojechała do nowego domu.
Jutro przyjeżdża pani po Rockego, o ile oczywiście dojdziemy
do porozumienia, ale od kilku dni jesteśmy w kontakcie i ustalenia oki.
Zaraz potem poszłam do młodej mateczki.
Z suchej karmy, którą jej zostawiłam, zjadła niewiele,
ale jak jej dałam mokrej zjadła całą saszetkę.
Dopiero teraz jak się rozsypała, widac jaka jest chuda.
Dziś u nas śnieg padał i tak sobie pomyślałam,
gdzie ona by urodziła te małe, a one pewnie pierwszej
nocy nie przeżyłyby, biedactwa.
Tak w ogóle, to niepokoję się o kropcie i dymnego kociaczka,
bo takie najmniejsze okruski.
Etienne uważa, że jej się tez cos od życia nalezy i koniecznie
chciała na pokoje, nawet na moje kociska przestała fuczeć.
Po półgodzinie wtrząchnęła pół puszki hillsa.
Tylko pół, bo więcej jej nie dałam.Czy to jest normalne?
Czy jutro będą nowe fotki, naprawdę nie wiem,
pomijając wizytę adopcyjną, muszę z Misiem pójść do weta,
bo rozpoczął nową kurację, która oby wreszcie pomogła.