Rudy -happy end ( zdjęcia z soboty!!!)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2003 18:50

Kasia, znecasz sie ;-) A serio - dobrze że szybko znalazł domek...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon wrz 08, 2003 18:52

Kitek ma identyczny grzbiecik :dance:
W ogóle jest podobny, ale ma mniej białego. I nie ma takich skarpeteczek na łapkach.
primary, gratuluję koteczka!

Sigrid

 
Posty: 6642
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto wrz 09, 2003 7:14

Dobrze, że znalazł domek bo ja wczoraj wieczorem wszystim marudziłam jai to pięny rudzielec był do wzięcia... :twisted: A pokazywanie jego pięknego grzbietu to już sadyzm nad innymi.
A może primary napisze coś o sobie i gdzie kotek będzie mieszkał?
I czy set też jakiegoś kociaka dostanie i jakiego?

Ja to już wczoraj imię nawet dla niego wymyśliłam - Beniamin :love: (chociaż tyle mogłam :( )

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto wrz 09, 2003 8:40

Już piszę :)
Kotek będzie mieszkał ze mną na Kabatach, w bloku. Niestety nie mam ogrodu, ale będzie miał do biegania spore mieszkanie. Na razie będzie mieszkał tylko ze mną, ale myslę, za jakiś czas znajdę mu towarzystwo. Czemu mieć tylko jednego kota kiedy można miec dwa, prawda :D
ale to za jakis czas, kiedy już się zadomowi.

Od kilku tygodni - odkąd stwierdziłam, że stanowczo muszę mieć kota - szukałam rudzielca. Ten jest wyjątkowo piekny, no i zakochałam się :D

prim

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Wto wrz 09, 2003 8:49

Ale jesteś farciara, kocurek jest przepięny. A że nie będzie wychodzący to bardzo dobrze, mieszkanie mu wystarczy, a życie na zewnątrz stwarza wiele niebezpieczeństw (zwłaszcza dla wykastrowanego kocurka- jakim pewnie w przyszłości będzie :) )

I nie żebym Cię do czegoś namawiała :twisted: , ale z tego co wiem to KasiaD. od której dostaniesz rudzielca ma chyba nadal inne kotki do oddania. Rudzielec już się z nimi poznał i miałby już kumpla/kumpelkę. Pomyśl o tym.

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto wrz 09, 2003 9:06

Gratulacje dla nowej mamy!!
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto wrz 09, 2003 9:15

primary - gratuluje dokocenia!!! strasznie sie ciesze, ze taki slicznot znalazl domek :D

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Wto wrz 09, 2003 9:17

Dokladnie! A wziecie dwoch mlodych kotow ktore juz sie znaja razem - to najlepsze rozwiazanie. Beda sie razem trzymaly, wiadomo ze nie ma miedzy nimi zadnych animozji, nie bedzie problemu z wprowadzeniem nowego domownika. Jesli jestes zdecydowana na wziecie drugiego kota i to juz wkrotce - to mysle ze warto sie nad tym zastanowic - bo nic nie ryzykujesz a wiele mozesz zyskac :)
Koty u Kasi widziala - jestem pewna ze jakiegos bys sobie wybrala :)

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto wrz 09, 2003 9:45

Mysza pisze:I nie żebym Cię do czegoś namawiała :twisted: , ale z tego co wiem to KasiaD. od której dostaniesz rudzielca ma chyba nadal inne kotki do oddania. Rudzielec już się z nimi poznał i miałby już kumpla/kumpelkę. Pomyśl o tym.

O to, to!!!
Na przykład Pchełke bym oddała...
albo Szczapkę... ( męczy mi Olafa :evil: )

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 09, 2003 9:53

to ze rudzielce tak szybka znjaduja dom to bardzo cudowne , ale i za razem troche smutne......rozchodza sie jak swierze buleczki tylko ze wzgledu na swoj przesliczny kolor, a inne mimo ze tez ladne juz nie tak latwo albo wcale....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto wrz 09, 2003 10:04

lidiya pisze:to ze rudzielce tak szybka znjaduja dom to bardzo cudowne , ale i za razem troche smutne......rozchodza sie jak swierze buleczki tylko ze wzgledu na swoj przesliczny kolor, a inne mimo ze tez ladne juz nie tak latwo albo wcale....


Tak to już jest, rozważaliśmy to :D w pewnym sensie w temacie "właścicele kotów rasowych". Mozna mieć ideały pewne itd. ale jeżeli chwyci za serce wygląd kociaka to umarł w butach :D
Wrażenia estetyczne potrafią być na tyle istotne, że nie mamy na nie wpływu. Tak myslę. Wymiękamy po prostu.
Na szczęście są one różne dla różnych, nie narzekajmy, aż tak bardzo:D
Ideałem kociego piękna dla TZ-ta jest na przykład w odniesieniu do dachowców jest szara koteczka z białymi dodatkami :D A ja miałam słabość do czarnych i białymi skaretkami, krawacikiem i białymi wąsami, takiego kociego eleganta 8)
Wszystko to jednak nie zmienia jak podejrzewam faktu, że gdyby na forum ktoś napisał, że jest cały miot pięknych malutenkich MC z rodowodem do wydania bo coś tam, zabrakłoby chętnych :D Tak to jest i już :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 09, 2003 11:21

primary pisze:Czemu mieć tylko jednego kota kiedy można miec dwa, prawda :D


Oj, mysle ze i dla trzech by sie miejsce znalazlo. Bo czemu miec tylko 2 koty jak mozna miec 3? :wink:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto wrz 09, 2003 11:26

Nelly pisze:Ideałem kociego piękna dla TZ-ta jest na przykład w odniesieniu do dachowców jest szara koteczka z białymi dodatkami :D

czyli moja Szczapka... :roll:

Nelly pisze: A ja miałam słabość do czarnych i białymi skaretkami, krawacikiem i białymi wąsami, takiego kociego eleganta 8)

czyli do takich jak moja Pchełka... 8)

Droga Nelly, tak sie składa, że OBIE są do adopcji...

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 09, 2003 11:29

primary pisze:Już piszę :)
Kotek będzie mieszkał ze mną na Kabatach, w bloku. Niestety nie mam ogrodu, ale będzie miał do biegania spore mieszkanie. Na razie będzie mieszkał tylko ze mną, ale myslę, za jakiś czas znajdę mu towarzystwo. Czemu mieć tylko jednego kota kiedy można miec dwa, prawda :D
ale to za jakis czas, kiedy już się zadomowi.

Od kilku tygodni - odkąd stwierdziłam, że stanowczo muszę mieć kota - szukałam rudzielca. Ten jest wyjątkowo piekny, no i zakochałam się :D

prim


jeszcze raz gratuluję SĄSIADCE z okazji dokocenia :D
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Wto wrz 09, 2003 11:29

Strasznie kusicie, ale nie chce skakać tak od razu na głęboką wodę. Nie miałam kota od kilku lat (bo nie było warunków i czasu, żeby się nim opiekować) i sama muszę sie znowu przyzwyczaić i oswoić. Nie wiem czy dałabym rade od razu z dwoma łobuziakami :wink:

Kasiu, odezwij się proszę na maila, to ustalimy szczegóły. W przyszłym tygodniu wyjeżdzam, ale tylko na kilka dni, potem będę już w Warszawie. Musze pomyśleć nad zorganizowaniem transportu dla kotka, bo nie mam samochodu.

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 31 gości