królewna napisała na wątku zbiorczym m.in. o kotach, które zostały wcześniej zabrane spod akademika:
Witajcie dziewczyny, po dlugim czasie wracam do akcji.
Pisze jeszcze zza granic Ojczyzny, ale juz w najblizszych dniach wracam, przynajmniej na miesiac.
Bylam poza internetem wiec dopiero teraz czytam co sie w miedzy czasie dzialo.
Moge na razie tylko zapewnic z mojej strony ze kociaki z Czewy ktore ja zabralam tzn:
Plameczka (zwana tez Sonia), Piracik i Murzynka - czyli Kolejaczki,
maja sie dobrze i mieszkaja szczesliwie z moimi rodzicami na wsi...
Murzynka ostanio zostala przylapana na wylegiwaniu sie w sloneczku
na specjalnym kocim balkoniku. poza tym kacperek , fafelek i kruszynka
z tysiaczkow tez maja sie dobrze.... wroce do kraju to zrobie fotki.
Ale teraz postram sie przeczytac ostatnie posty i obeznac z tym
co sie w czewie dzieje. dolaczam sie do zyczen kochanej Iwonki
i jej w szczegolnosci zycze wszelkiego dobra i radosci.
