» Śro mar 26, 2008 21:51
Wróciłam z kontroli - dla laika wygląda to dość tragicznie, zero mięśni w tylnych łapkach, zwłaszcza w lewej, podwijanie stópek przy chodzeniu, mocno nieskoordynowane ruchy Ale dr Orzeł był zadowolony z efektów. Wyjął szwy (był to jedyny moment wizyty kiedy Mruczek przestał mruczeć, był cały spięty i wyrywał się czasami). Następna kontrola za 2-3 tygodnie, wtedy RTG i wyjęcie żelastwa. Łapkę trzeba zacząć masować i gimnastykować, BarbAnn czy będziesz mogła się tym zająć biorąc Mruczka na tymczas? Myślę, że po niedzieli już można go będzie zabrać.
A w ogóle to on jest uroczy Tak nadstawiał tę łepetynkę do głaskania, mało się nie przecisnął przez kratki kontenerka
Ale co przyniosłam przy okazji ze schronu ... Zdjęcia wkleję jak dostanę od weta i założę wtedy wątek - coś makabrycznego, nie wiem czy zdjęcia to oddadzą