Malizna-"syjameczka" za TM

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 14, 2008 18:43

Twoja koteczka Rima jest dla mnie najśliczniejszą koteczką jaką znam.
Bardzo jej życzę i trzymam kciuki aby szybko wróciła do zdrowia.
Nawet nie wiesz jaka to przyjemność dla mnie oglądać ją.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt mar 14, 2008 19:45

kasia mierzejewska pisze:jestem z siebie bardzo dumna, bo w końcu mi się udało

Ja też jestem z Ciebie dumna :D
I dziękuję za fotki, Rimka pięknie wygląda (tylko tak się zastanawiam - ona miała taką ciemną bródkę czy jej ściemniała?).
No i kciuki ogromniaste za zdrowie koteńki, niech już się nie wygłupia :ok: :ok: :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 15, 2008 7:00

Rima i ja dziękujemy za miłe słowa.
:D

Już to chyba pisałam-Rimie ściemniała broda po kuracji antybiotykiem-na początku, kiedy do nas przybyła robiły jej się tam ciemne strupy-po wyleczeniu już jej tak zostało.

Zaraz zbieramy się do weta, a Rima nadal zachowuje się bardzo dziwnie, tzn zachowań pseudorujkowych i posikiwania na łóżko ciąg dalszy. To już moje druga nie przespana noc (dlatego piszę tak wcześnie)

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob mar 15, 2008 17:11

Rima nadal będzie dostawała ten sam antybiotyk-betamox-no i proverę, bo lekarka stwierdziła, że rzeczywiście może to być na tle hormonalnym.
Na razie jest trochę spokojniejsza, ale zobaczymy, jak będzie w nocy (czy wreszcie będę mogła spać-przydałoby się, bo już ledwo żyję)

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob mar 15, 2008 17:16

A to dla poprawy nastroju: Kotek-roztropek

http://www.tvn24.pl/2441,1,szklo_kontaktowe.html

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob mar 15, 2008 21:12

No pisałaś wtedy o tej bródce, ale ja uznałam, że to był efekt czasowy, nie sądziłam, że jej się ten kolor zmienił na stałe. Śmiesznie :D
No i nieustające kciuki :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 16, 2008 9:36

No tak, z tą brodą to już jej tak zostało. A dziś była kolejna noc, kiedy Rima zmieniła się w diablicę żądną seksu. Ona ma taki donośny głos!!!!Provera jeszcze nie podziałała. Jestem troszkę tym wszystkim podłamana.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Wto mar 18, 2008 13:20

Całe szczęście provera już działa i mogę spać!!!

Teraz już wszystko dobrze jest-Rima zachowuje się, jak dawniej, choć może trochę bardziej miziasta jest niż zwykle. Z siuśkami ok, siusia do kuwetki, a nie na łóżko. Nie za bardzo smakuje jej puszka hillsa s/d i myślę, że długo jej nie będzie jadła. Nie może jeść samego suchego, bo rano po suchym wymiotuje, więc musi być coś mokrego. Czegoś będę musiała poszukać dla niej.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Wto mar 18, 2008 20:08

Bardzo sie cieszę, że jest lepiej. Przyznam się, że dziwna sprawa z tym rujowatym zachowaniem, ale gdzieś juz na forum czytałam o takich przypadkach. Mam nadzieje, ze już tak nie będzie się Rimie działo bo hormony nie są bezpieczne dla kotki.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro mar 19, 2008 8:48

O kurcze, a o tych hormonach nic nie wiedziałam. Dlaczego są niebezpieczne?

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro mar 19, 2008 9:35

kasia mierzejewska pisze:O kurcze, a o tych hormonach nic nie wiedziałam. Dlaczego są niebezpieczne?

Niebezpieczne są dlatego, że powodują ropomacicze u kotki.
Ale przecież Rima jest wysterylizowana, więc jeśli zabieg był przeprowadzony prawidłowo i usunięto jej wszystko (macicę + jajniki), to nic nie ma prawa tam się dziać.
Szukałam informacji o ewentualnych innych szkodliwych działaniach provery, znalazłam tylko to:
Z dzialan niepozadanych moze dojsc do czasowego otluszczenia i wzrostu apetytu, ktore ustepuje po odstawieniu preparatu.

I jeszcze:
może doprowadzić do ropomacicza, cukrzycy, zaburzeń w wydzielaniu hormonu wzrostu, prowadzi do otyłości

No i przyznam, że jestem zaskoczona tą sytuacją, nie sądziłam, że kotka po sterylce może rujkować. Człowiek się jednak uczy całe życie ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 19, 2008 21:36

Przyznam, że jestem trochę zaniepokojona tymi hormonami. To jednak dziadostwo jest Mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy i że nie będzie konieczności brania tej provery w przyszłości. Wetka mówiła, że Rima to już 3 wysterylizowana kotka, która trafiła do niej z objawami rujkowatymi na przełomie luty/marzec. Podobno jest zależność pomiędzy długością dnia i poziomem hormonów.
A Rima jest bardzo spokojna, aż mnie to trochę niepokoi.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob mar 22, 2008 14:41

Zdrowia, szczęścia,
humoru dobrego,
a przy tym wszystkim
stołu bogatego.
Mokrego dyngusa,
smacznego jajka
i niech te Świeta,
będą jak bajka.
Obrazek
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro kwi 09, 2008 17:31

No i niestety. Pseudorujka wróciła. Tym razem nic Rimie nie dawałam, nie chcę jej tym truć - trwało to tylko 2-3 dni, ale konkretnie, czyli wycie do księżyca na całe gardło (i w związku z tym w miarę nieprzyjemna wizyta sąsiadki :( ) i, o dziwo, znaczenie terenu-wystawianie tyłka, podnoszenie ogona i złoty strzał moczem. :twisted:
Dzwoniłam do weta, który robił małej sterylkę i on zarzeka się, że wszystko wyciął. Moja obecna wetka z kolei radzi wykonać usg, żeby sprawdzić, czy tak jest w istocie. Jednak, tak na pocieszenie, powiedziała, że nawet, jeśli cos tam zostało-np. jajnik, to może być trudno to zobaczyć. (?) Jestem tym wszystkim trochę podłamana. Ja sama mam nadzieję, że zachowanie Rimy związane jest z wiosną i że wkrótce przejdzie.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pon maja 05, 2008 12:19

Co slychać u Rimy :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości