Faktycznie - wynik nieciekawe
Szczegolnie tyle bialka - to powaznie sugeruje uszkodzenie nerek

I te barwniki krwi, erytrocyty. Trzeba to sprawdzic.
Badanie moczu na posiew... Potrzeba do tego specjalnego pojemniczka a mocz musi byc jak najczystszy - w zadnym razie pobierany np. z kuwety.
Najlepiej gdyby mocz pobrano przez scewnikowanie kota... Lub "wyciskajac" go w lecznicy - tak zeby mocz byl czysty i nie dostaly sie do niego bakterie z zewnatrz bo zafalszuja wynik i nie bedzie wiarygodny.
USG pecherza i nerek - o ile sie orientuje, to u kotow krotkowlosych czasem wystarcza posmarowanie siersci zelem - bez koniecznosci jej golenia. Oczywiscie - lepiej ogolic - ale jesli to oznacza ze kotu trzeba bedzie podac cos na uspokojenie - to mozna od tego odstapic.
Badanie trwa kilka minut i jest dosyc wiarygodne.
Jesli kot nie jest zbyt nerwowy to wystarczy go po prostu trzymac w pozycji lezacej - wet bedzie badal go pewnie pod roznymi katami - w zaleznosci od tego co zobaczy i co bedzie chcial dokladniej sprawdzic. Moze to byc pozycja na boku, lub z brzuchem do gory. Kota trzyma sie rekami.
Jesli kot sie awanturuje, szarpie - to mozna mu podac przed badaniem lek uspokajajacy - np. Sedalin w zelu - dziala skutecznie ale dosyc krotko.
Ogolnie USG jest calkiem spokojnym badaniem - tyle ze trwa troszke, kot musi wytrzymac. Jesli wiesz ze kocica moze sie bac i utrudniac - to popros o cos uspokajajacego dla niej - po co ma sie denerwowac, a im kot spokojniejszy - tym badanie dokladniejsze.