Odeszła sparaliżowana Fruzia - była kochana - do końca...

» Sob mar 15, 2008 12:01

Ja tak dla przypomnienia dziewczynki

» Sob mar 15, 2008 16:21

Fruzinka ma szansę. Ale tylko wtedy gdy jej pomożemy. Zapraszamy więc na Zmysłowy bazarek :twisted:

» Sob mar 15, 2008 16:24

dokupiłam pannie jeszcze jeden drybed, żeby miała na zmianę

» Sob mar 15, 2008 21:31

No to podmieniam banerek i kibicuje dalej :ok:

» Sob mar 15, 2008 21:38

Gocha_17

A ja przepraszam za offa. Uciechów znów w ciężkiej sytuacji.
Jeśli możecie to podpiszcie petycję do której link jest w moim podpisie. Wprawdzie petycja z listopada, ale na anieszczęście aktualna w kwestii dzierżawy terenu :cry:

» Sob mar 15, 2008 21:58

Podpisalam juz w zeszlym roku petycje dla Uciechowa - jesli mozna jeszcze raz to chetnie.

A co do Fruzi, to przyszlo mi takie optyczne skojarzenie - na zdjeciach jest bardzo podobna do "Maciusia ktory sam tu sie wprosil".

Kciuki dla Fruziątka! :ok:

» Sob mar 15, 2008 22:04

Chciałam wkleić banerka z Fruzikiem, ale sie nie dało, bo za długi podpis.

» Nie mar 16, 2008 9:34

za półtorej godziny jadę po nią na dworzec, potem usg, potem pokazanie pannicy p. Halince, potem przekazanie Ines

» Nie mar 16, 2008 11:09

To z niecierpliwością czekamy na wieści o koteczce :love:

» Nie mar 16, 2008 20:23

Co taka cisza?

» Nie mar 16, 2008 20:25

czekamy bardzo, bardzo :roll:

» Nie mar 16, 2008 20:55

Dopiero wróciłam. Zawiozłam Fruzię, przywiozłam dwa koty ze Śląska.
Fruzia juz po pierwszym zabiegu: magnetronic, sollux laser ultradzwieki. Zniosła ze stoickim spokojem

Odleżyna paskudna ale laser i pielęgnacja powinny pomóc dość szybko. USG nie wyszło, przed samym wysiusiała się

Ale czucie głębokie jest i to bardzo przyzwoite w obydwóch łapkach także duże szanse na poprawę

Reszta relacji pewnie od Ines ale ona roboty teraz ma po brzegi, codziennie 2 godziny zabiegów z obydwiema kalekami, Sheridanem i Fruzią. Ines - szacuneczek!!

» Nie mar 16, 2008 21:01

Wróciłem z pracy a tu takie fajne wiadomości...głębokie czucie....rewelacja

.
Bardzo się cieszę...bardzo!
Fruzia ..ech ty! :love:

» Nie mar 16, 2008 21:35

To bardzo sie cieszymy

A ten drugi kotek to ten co go Ines uratowała od uśpienia?
Bo w tamtym wątku tak wyczytałam, że chcieli zdrowego kota uśpić, bo...

» Nie mar 16, 2008 22:12

kasia86 pisze:To bardzo sie cieszymy

A ten drugi kotek to ten co go Ines uratowała od uśpienia?
Bo w tamtym wątku tak wyczytałam, że chcieli zdrowego kota uśpić, bo...

nie, Sheridan, to kociuch, który najpierw był u mnie na rehabilitacji a potem trafił do Ines ze względu na zabiegi u p. Halinki. Ja nie miałam możliwości wozić go co dzień z Krakowa do Katowic

Odeszła sparaliżowana Fruzia - była kochana - do końca...

Kto przegląda forum