BANDA KULAWEGO 16 - Agatka ciachnięta, fszystko f porządku:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 10, 2008 12:55

trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.
Marcelibu
 

Post » Pon mar 10, 2008 13:00

Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.


a czy jakiekolwiek testy mama miała robione?
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 10, 2008 13:05

trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.


a czy jakiekolwiek testy mama miała robione?

Nie, bo to zaistniało nagle w ubiegłym tygodniu, chyba w środę. Trzeba te testy zrobić. Ale to było po leku, który nigdy nie powodował takiej historii. Lekarz powiedział, że to reakcja na brane codziennie (normalnie) sterydy. I tu coś zagrało i zrobiła się tak ostra reakcja alergiczna. Matka dostała wlew dożylny w przychodni , lekarka się bała i wysłała ją do szpitala.
Marcelibu
 

Post » Pon mar 10, 2008 13:11

Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.


a czy jakiekolwiek testy mama miała robione?

Nie, bo to zaistniało nagle w ubiegłym tygodniu, chyba w środę. Trzeba te testy zrobić. Ale to było po leku, który nigdy nie powodował takiej historii. Lekarz powiedział, że to reakcja na brane codziennie (normalnie) sterydy. I tu coś zagrało i zrobiła się tak ostra reakcja alergiczna. Matka dostała wlew dożylny w przychodni , lekarka się bała i wysłała ją do szpitala.


czyli wtym momencie trudno cokolwiek radzic :(
to musi byc wszystko pod ścisła kontrolą.
oby to byl tylko jednorazowy incydent
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 10, 2008 13:21

trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.


a czy jakiekolwiek testy mama miała robione?

Nie, bo to zaistniało nagle w ubiegłym tygodniu, chyba w środę. Trzeba te testy zrobić. Ale to było po leku, który nigdy nie powodował takiej historii. Lekarz powiedział, że to reakcja na brane codziennie (normalnie) sterydy. I tu coś zagrało i zrobiła się tak ostra reakcja alergiczna. Matka dostała wlew dożylny w przychodni , lekarka się bała i wysłała ją do szpitala.


czyli wtym momencie trudno cokolwiek radzic :(
to musi byc wszystko pod ścisła kontrolą.
oby to byl tylko jednorazowy incydent

Można zrobić testy na leki?
Marcelibu
 

Post » Pon mar 10, 2008 13:26

...
Ostatnio edytowano Śro cze 04, 2008 20:57 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon mar 10, 2008 13:29

Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.


a czy jakiekolwiek testy mama miała robione?

Nie, bo to zaistniało nagle w ubiegłym tygodniu, chyba w środę. Trzeba te testy zrobić. Ale to było po leku, który nigdy nie powodował takiej historii. Lekarz powiedział, że to reakcja na brane codziennie (normalnie) sterydy. I tu coś zagrało i zrobiła się tak ostra reakcja alergiczna. Matka dostała wlew dożylny w przychodni , lekarka się bała i wysłała ją do szpitala.


czyli wtym momencie trudno cokolwiek radzic :(
to musi byc wszystko pod ścisła kontrolą.
oby to byl tylko jednorazowy incydent

Można zrobić testy na leki?


nie na wszystkie,niestety :(
z lekami jest sprawa bardzos komplikowana ,testy na leki sa bardzo niebezpieczne i mogą byc tylko wykomywane wwarunkach szpitalnych.
Ja miałam ,ale u mnie to bylo zwiazane z wykonywanym zawodem
Obawiam sie z emamie raczej tego nie zlecą.Jedynie mogą wyeliminowac te leki ,ktore mogauczulac,albo będą dobierać inne bezpieczniejsz ezestawienia.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 10, 2008 13:42

trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.


a czy jakiekolwiek testy mama miała robione?

Nie, bo to zaistniało nagle w ubiegłym tygodniu, chyba w środę. Trzeba te testy zrobić. Ale to było po leku, który nigdy nie powodował takiej historii. Lekarz powiedział, że to reakcja na brane codziennie (normalnie) sterydy. I tu coś zagrało i zrobiła się tak ostra reakcja alergiczna. Matka dostała wlew dożylny w przychodni , lekarka się bała i wysłała ją do szpitala.


czyli wtym momencie trudno cokolwiek radzic :(
to musi byc wszystko pod ścisła kontrolą.
oby to byl tylko jednorazowy incydent

Można zrobić testy na leki?


nie na wszystkie,niestety :(
z lekami jest sprawa bardzos komplikowana ,testy na leki sa bardzo niebezpieczne i mogą byc tylko wykomywane wwarunkach szpitalnych.
Ja miałam ,ale u mnie to bylo zwiazane z wykonywanym zawodem
Obawiam sie z emamie raczej tego nie zlecą.Jedynie mogą wyeliminowac te leki ,ktore mogauczulac,albo będą dobierać inne bezpieczniejsz ezestawienia.

Czyli to jest to, co napisała powyżej Sanna-ho.
Tylko skąd wiedzieć, co jeszcze z leków może spowodować taką reakcję?
Marcelibu
 

Post » Pon mar 10, 2008 14:02

Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Marcelibu pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:matko, ale się nacierpiałaś.
skoro teraz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że lekarze pilnują?


sama sie muszę pilowac :wink:
poprostu muszę unikać tego ,na co jestem uczulona,chociaz wcale nie jes tto takie łatwe :(


Ja się dlatego boje o moją matke. Po ostatniej ostrej reakcji alergicznej z zeszłego tygodnia, boje się, że znów bedzie coś nie tak. Wczoraj wieczorem znów swędziały ją dłonie, już się bałam, że znów na sygnale do przychodni po steryd. Swędzenie to pikuś, tylko boję sie znów obrzęku górnych dróg oddechowych.


a nie ma w domu jakichś leków,na wszelki wypadek?
A mama wie na co konkretnie jest uczulona?


Nie wiem. Ona łyknęła dwie Furaginy w zeszłym tygodniu. Jak przyszłam do domu, to miala potwornie czerwone dłonie, przedramiona uda, okolice tułowia i już miała zwężenie w tchawicy, bo czula jakąś gulę na tej wysokości. Biegiem do przychodni, dostała steryd, potem jeszcze do szpitala. Bałam się strasznie, każda minuta się liczyła. Wtedy zdążyłam, boje się następnego takiego razu.
Matka w ogóle bierze ciężkie dawki sterydów, a związane to jest z chorobą z rodzaju autoagresji. Wcześniej brała Furaginę i nic sie nie działo.


a czy jakiekolwiek testy mama miała robione?

Nie, bo to zaistniało nagle w ubiegłym tygodniu, chyba w środę. Trzeba te testy zrobić. Ale to było po leku, który nigdy nie powodował takiej historii. Lekarz powiedział, że to reakcja na brane codziennie (normalnie) sterydy. I tu coś zagrało i zrobiła się tak ostra reakcja alergiczna. Matka dostała wlew dożylny w przychodni , lekarka się bała i wysłała ją do szpitala.


czyli wtym momencie trudno cokolwiek radzic :(
to musi byc wszystko pod ścisła kontrolą.
oby to byl tylko jednorazowy incydent

Można zrobić testy na leki?


nie na wszystkie,niestety :(
z lekami jest sprawa bardzos komplikowana ,testy na leki sa bardzo niebezpieczne i mogą byc tylko wykomywane wwarunkach szpitalnych.
Ja miałam ,ale u mnie to bylo zwiazane z wykonywanym zawodem
Obawiam sie z emamie raczej tego nie zlecą.Jedynie mogą wyeliminowac te leki ,ktore mogauczulac,albo będą dobierać inne bezpieczniejsz ezestawienia.

Czyli to jest to, co napisała powyżej Sanna-ho.
Tylko skąd wiedzieć, co jeszcze z leków może spowodować taką reakcję?


niekoniecznie to musał byc lek.moglo dojsc do tak zwanej rekcji krzyzowej lleku z jakim.np składnikiem pokarmowym
nie sądze ,aby mozna bylo tu na forum mamie pomóc
no i nie mozna od razu zakladać,ze mama moze byc na inne leki uczulona
Niestety ,my jesesmy w Polsce i te mozliwosci daignostyki są baaardzo zawezone,co tu duzo gadac.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 10, 2008 14:09

nawet prywatnie nikt by się nie podjął takiej diagnostyki?

może coś by się znalazło?

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon mar 10, 2008 14:18

sanna-ho pisze:nawet prywatnie nikt by się nie podjął takiej diagnostyki?

może coś by się znalazło?


Ja nie wiem ,czy ta diagnostyka w ogóle ma sens.Z tego co Marcelibu pisze,to zrozumialam ,ze mama dopiero zaczęla leczneie.Moz epotzreba zrobic badania pozimu odpowiednich hormonow i dopiero dobrac odpowiednie dawki leków.Nie wiemy ,dlaczego bierze sterydy.
Mysle ,z epoprostu leczenie jest nieodpowiednio dobrane.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 10, 2008 14:20

sanna-ho pisze:nawet prywatnie nikt by się nie podjął takiej diagnostyki?

może coś by się znalazło?


Musze zapytać mojego "lekarza zakładowego". Poza tym matka idzie za tydzień do swojej lekarki od tej choroby autoagresyjnej i bedzie musiała zapytać.
Dzięki Wam Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Chyba strollowałam Femce wątek :oops:
Marcelibu
 

Post » Pon mar 10, 2008 14:22

trawa11 pisze:
sanna-ho pisze:nawet prywatnie nikt by się nie podjął takiej diagnostyki?

może coś by się znalazło?


Ja nie wiem ,czy ta diagnostyka w ogóle ma sens.Z tego co Marcelibu pisze,to zrozumialam ,ze mama dopiero zaczęla leczneie.Moz epotzreba zrobic badania pozimu odpowiednich hormonow i dopiero dobrac odpowiednie dawki leków.Nie wiemy ,dlaczego bierze sterydy.
Mysle ,z epoprostu leczenie jest nieodpowiednio dobrane.

Matka ma żółtaczkę (zapalenie wątroby) immunologiczną. I stąd sterydy zwalniające proces niszczenia choroby. Bierze teraz jakiś steryd na M, wcześniej po 30 mg Encortonu na dobę. On nie leczy, tylko powstrzymuje proces... Nie wiem, na jaki czas :? . Chyba niezbyt długi.
Marcelibu
 

Post » Pon mar 10, 2008 14:32

Marcelibu pisze:
sanna-ho pisze:nawet prywatnie nikt by się nie podjął takiej diagnostyki?

może coś by się znalazło?


Musze zapytać mojego "lekarza zakładowego". Poza tym matka idzie za tydzień do swojej lekarki od tej choroby autoagresyjnej i bedzie musiała zapytać.
Dzięki Wam Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Chyba strollowałam Femce wątek :oops:


No właśnie niech mama porzadnie z lekarka pogada :wink:


a Femka i tak nic nie zauwazy :twisted:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 10, 2008 14:39

Marcelibu, podrzucę Ci jeszcze jedną myśl: to mógł być przypadek.
Ja reaguję dokładnie tak samo - zaczerwienienie, obrzęki, opuchlizna wewnętrzna i trudności z oddychaniem - na jedzenie w mieście. Ale sporadycznie tak reaguję, tzn. 1-2 razy w roku. Nigdy nie miałam alergii na leki ani na chemikalia, miałam rozmaite inne alergie, a pokarmowa objawiała się zupełnie inaczej. Mam bardzo dobrą lekarkę prowadzącą, która uważa, że najprawdopodobniej to objawy alergii na któryś z płynów do mycia używanych w knajpach - słowem: niedopłukany talerz..... Przeanalizowałam te sytuacje na wszystkie możliwe sposoby, testy alergiczne miałam robione różne, odczulana byłam na rozmaite rzeczy - a dalej mi się to zdarza.
Więc chciałam powiedzieć, że to niekoniecznie leki, ale może jakaś śladowa ilość czegoś innego....

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 17 gości