Szylkretki Są piękne! Prosimy o zamknięcie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 04, 2008 10:50

Sihaja pisze:Moje dwa na parapecie, trzeci na fotelu, ale tam gdzie słonko pada :) Cieplutenkie futereczka :)

U mnie to Iriska jest ta bardzo ciepłolubna..Kocha wygrzewać się na parapecie! Ale już gonią obie! Straszliwie! Coś skwaszą, czuję :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 04, 2008 10:53

Już się zbierają chmury, więc długo sie tym słoncem nie pocieszą...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto mar 04, 2008 10:53

kothka pisze:
kalair pisze: 8O 8O O, to musicie uważać..Ale nie mów, że fakt zjada? Qrczę, przecież by mu juz żołądek wysiadł! :roll: Chyba, że to się raz , czy dwa zdarzyło..Ale to i tak szczęście, że się nic złego nie stalo.


Zjada zjada :x Oczywiście jak mu się uda, że nie zauważę albo nie usłyszę ciamkania ;) Teraz juz pilnuje, ale wcześniej mi to do głowy nawet nie przyszło... może stąd były takie 3 dni, ze Romek nic nie jadł, nei załatwiał się i całymi dniami i nocami spał... już zaczęłam się bać, ale na szczęście wróciło do normy

Qrczę, to masz nerwy..Jak Lafi pogryzła raz reklamówkę, to myślałam, że zwariuję..Nie byłam pewna, czy coś zjadła, a po tych wszystkich dramatycznych historiach na miau, to właściwie powinnam od razu lecieć do weta..Chodziłam za nią i obserwowałam, czy nic się nie dzieje. Na szczęście nie zjadła chyba! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 04, 2008 10:55

Sihaja pisze:Już się zbierają chmury, więc długo sie tym słoncem nie pocieszą...

U nas póki co, świeci, ale chyba też nie za długa, bo ma dzisiaj padać.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 04, 2008 10:57

No i koteczki nabroiły! :twisted: Właśnie poprzewracały przy tych szaleństwach garnki w kuchni! :roll:
Poleciały z hukiem na podłogę. To się tak musiało skończyć! :twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 04, 2008 10:59

kalair pisze:
kothka pisze:
kalair pisze: 8O 8O O, to musicie uważać..Ale nie mów, że fakt zjada? Qrczę, przecież by mu juz żołądek wysiadł! :roll: Chyba, że to się raz , czy dwa zdarzyło..Ale to i tak szczęście, że się nic złego nie stalo.


Zjada zjada :x Oczywiście jak mu się uda, że nie zauważę albo nie usłyszę ciamkania ;) Teraz juz pilnuje, ale wcześniej mi to do głowy nawet nie przyszło... może stąd były takie 3 dni, ze Romek nic nie jadł, nei załatwiał się i całymi dniami i nocami spał... już zaczęłam się bać, ale na szczęście wróciło do normy

Qrczę, to masz nerwy..Jak Lafi pogryzła raz reklamówkę, to myślałam, że zwariuję..Nie byłam pewna, czy coś zjadła, a po tych wszystkich dramatycznych historiach na miau, to właściwie powinnam od razu lecieć do weta..Chodziłam za nią i obserwowałam, czy nic się nie dzieje. Na szczęście nie zjadła chyba! :D


Też już dostawałam hopla ;)
Ale postanowiłam wrzucić na luz i obserwowac, gdyby coś zaczęło się dziać to pobiegłabym do weta, na szczęście przeszło samo :)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 04, 2008 11:00

kalair pisze:No i koteczki nabroiły! :twisted: Właśnie poprzewracały przy tych szaleństwach garnki w kuchni! :roll:
Poleciały z hukiem na podłogę. To się tak musiało skończyć! :twisted: :twisted:


Przynajmniej nie będzie Ci się nudziło :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 04, 2008 11:03

kothka pisze:
kalair pisze:No i koteczki nabroiły! :twisted: Właśnie poprzewracały przy tych szaleństwach garnki w kuchni! :roll:
Poleciały z hukiem na podłogę. To się tak musiało skończyć! :twisted: :twisted:


Przynajmniej nie będzie Ci się nudziło :twisted:

Przy nich...Atrakcje zapewnione, i darmowe! :twisted: :twisted:
Jak cisza po tym katakliźmie nastała..Nawet się nie ruszam, żeby Lafizdrolka nie rozbestwić na nowo.. :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 04, 2008 11:25

kalair pisze:
Marcelibu pisze:Bry...

Hallo Marcelibu! Uwierzysz, że ostatnio mi częściej dają spać potfforki? :D
Proszę Cię bardzo-
Obrazek

O, to się bardzo cieszę!!!
Za to ja mam kłopoty z moim Hugo. Od kilku nocy on wstaje bladym świtem, kiedy się szaro zaczyna robić, dzis, to jeszcze było ciemno.
Idzie sobie za moją kanapę (od ściany) - kładzie się na plecach na podłodze, pazurkami (łapkami) trzyma się kanapy i tak się przesuwa wzdłuż, drapiąc niemiłosiernie. Budzi mnie, oczywiście - już wiem, co czułas o godz. 3 rano. Na usta cisną się najgorsze wyrazy... :twisted: :?
Na początku miałam metodę, że na śpiąco idę do kuchni i mu sypię takie Whiskasowe chrupki niby na kule włosowe, bo one musza być "z czymś", bo on przy tym szaleje. On leci za mną i chrupie. Ja lecę do siebie i zamykam drzwi od pokoju. Ale nic bardziej mylnego. Ostatnio wrócił i drapał w drzwi od pokoju 25 minut :? . W końcu wpuściłam, to wlazł za kanapę i znów sobie "jeździł" na plecach. Ja poszłam spać do Młodej.

Dziś zaczął jak jeszcze było ciemno. Nie miałam spryskiwacza żadnego wolnego, wzięłam wodę do szklaneczki i jak zaczął znów "jeździć", to go delikatnie popryskałam. Znów zaczął - to ja jeszcze raz. Delikatnie. On był tak zdziwiony, że wskoczył na kanapę do mnie i długo mi się przyglądał. I więcej nie drapał.
Dziś kupuję spryskiwacz!!!!!
Marcelibu
 

Post » Wto mar 04, 2008 11:35

kalair pisze:
kothka pisze:
kalair pisze:No i koteczki nabroiły! :twisted: Właśnie poprzewracały przy tych szaleństwach garnki w kuchni! :roll:
Poleciały z hukiem na podłogę. To się tak musiało skończyć! :twisted: :twisted:


Przynajmniej nie będzie Ci się nudziło :twisted:

Przy nich...Atrakcje zapewnione, i darmowe! :twisted: :twisted:
Jak cisza po tym katakliźmie nastała..Nawet się nie ruszam, żeby Lafizdrolka nie rozbestwić na nowo.. :twisted:


:ryk: :ryk: Ale mówić chyba możesz? :strach:
Na szczęście dla mnie o tej porze Romek co najwyżej tylko zmienia miejsca do spania ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 04, 2008 11:49

kalair pisze:
trawa11 pisze:Obrazek


O, Trawcia dotarła do szylkretek! Welcome Trawko, welcome! :D
Wyspana?
I dla Ciebie-
Obrazek


Dziekuję za piękną Lafinkę :wink: z pięknymi paluszkami :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 04, 2008 11:50

kalair pisze:
Mereth pisze:Dzień doberek kalair i szylkrecie :D

Hej Mereth i chłopaki! :D
Proszę dla Was
Przed ćwiczeniami trzeba się umyć dokładnie!
Obrazek



No i powiadomienia mi siadły :roll:
Nie wiem czy mogę to zdjątko moim chłopakom pokazać :oops:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 04, 2008 11:58

Marcelibu pisze:O, to się bardzo cieszę!!!
Za to ja mam kłopoty z moim Hugo. Od kilku nocy on wstaje bladym świtem, kiedy się szaro zaczyna robić, dzis, to jeszcze było ciemno.
Idzie sobie za moją kanapę (od ściany) - kładzie się na plecach na podłodze, pazurkami (łapkami) trzyma się kanapy i tak się przesuwa wzdłuż, drapiąc niemiłosiernie. Budzi mnie, oczywiście - już wiem, co czułas o godz. 3 rano. Na usta cisną się najgorsze wyrazy... :twisted: :?
Na początku miałam metodę, że na śpiąco idę do kuchni i mu sypię takie Whiskasowe chrupki niby na kule włosowe, bo one musza być "z czymś", bo on przy tym szaleje. On leci za mną i chrupie. Ja lecę do siebie i zamykam drzwi od pokoju. Ale nic bardziej mylnego. Ostatnio wrócił i drapał w drzwi od pokoju 25 minut :? . W końcu wpuściłam, to wlazł za kanapę i znów sobie "jeździł" na plecach. Ja poszłam spać do Młodej.

Dziś zaczął jak jeszcze było ciemno. Nie miałam spryskiwacza żadnego wolnego, wzięłam wodę do szklaneczki i jak zaczął znów "jeździć", to go delikatnie popryskałam. Znów zaczął - to ja jeszcze raz. Delikatnie. On był tak zdziwiony, że wskoczył na kanapę do mnie i długo mi się przyglądał. I więcej nie drapał.
Dziś kupuję spryskiwacz!!!!!



Wątpię, czy to coś da! :lol: :lol: :lol: :lol: Piękne jest takie budzenie w nocy!A zwłaszcza sposoby, których te potffory się chwytają :lol: :lol: Więc ja za Ciebie też potrzymam Marcelibu!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 04, 2008 12:00

kothka pisze:
kalair pisze:
kothka pisze:
kalair pisze:No i koteczki nabroiły! :twisted: Właśnie poprzewracały przy tych szaleństwach garnki w kuchni! :roll:
Poleciały z hukiem na podłogę. To się tak musiało skończyć! :twisted: :twisted:


Przynajmniej nie będzie Ci się nudziło :twisted:

Przy nich...Atrakcje zapewnione, i darmowe! :twisted: :twisted:
Jak cisza po tym katakliźmie nastała..Nawet się nie ruszam, żeby Lafizdrolka nie rozbestwić na nowo.. :twisted:


:ryk: :ryk: Ale mówić chyba możesz? :strach:
Na szczęście dla mnie o tej porze Romek co najwyżej tylko zmienia miejsca do spania ;)

E..moje poświęcenia na darmo :twisted: Muszę się ruszać, (mówić mogę! :wink: ), bo obiad robię, a koty...........szaleją znowu!!! Jaka energia! 8O To to słońce robi chyba...
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 04, 2008 12:01

trawa11 pisze:
kalair pisze:
trawa11 pisze:Obrazek


O, Trawcia dotarła do szylkretek! Welcome Trawko, welcome! :D
Wyspana?
I dla Ciebie-
Obrazek


Dziekuję za piękną Lafinkę :wink: z pięknymi paluszkami :wink:

Które paluszki masz na myśli Trawciu? :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Marmotka i 18 gości