Uszkodzony nerw....

[Anna61]

I co u koteczki?
Jakieś maleńkie kroczki do przodu?

[mumka27]

jak tam kiciunia?

[Anna61]

Co u kiciuni?

[mumka27]

co tam słychać?

[Anna61]

Jak nasza bidulka?

[Anna61]

Co tak tu cicho?

[mumka27]

czy coś wiadomo?

[Agn]

Ulv, odezwij się!!!

Ze znanych nam wszystkim, smutnych powodów Marcjanna nie wykorzysta tej Cocarboxylasy od Mokkuni. Ulv, proszę, zorganizuj się jakoś i odbierz od Marcjanny całą paczkę, niech się nie kurzy niepotrzebnie.

Mai na pewno się przyda, a Tobie będzie lżej [to w końcu ok. 40zł w aptece].

I napisz, jak Maja reaguje na Nivalin - wszyscy czekamy na wieści i zaciskamy kciuki.

[Anna61]

Jakieś problemy?

[Anna61]

Ulv, co się dzieje
Nie trzymaj nas w niepewności

[mumka27]

martwimy się....

[Anna61]

Ktoś ma z Ulv kontakt?
Niepokoimy sie

[marcjannakape]

Widziałam sie wczoraj z Martką.
Wiem od niej, że kiciunia dalej posikuje.
Więcej nie wiem, bo Ulv nie odzywa się, ale pewnie napisze za jakis czas.
Zdaje się, że tez niedługo (chyba jeszcze w marcu) z sanatorium wraca właścicielka kotki.

[Agn]

Ulv, odezwij się, proszę. Przede wszystkim chodzi o leki.

[martka]

Ulv- to jeszcze nie podajesz tych leków? Trochę się dziwię, bo tak walczyłaś o nie z Molend.
Możesz śmiało odebrać te leki od Marcjanny.
Ja powiem szczerze, że myślałam, że już dawno podałaś, bo tak mówiłaś?!