Kasia D. pisze:Katikot, wielkie, ogromne dzięki...
10 minut temu dzwoniłam do p.Beaty. Ma na koncie złotówkę i trzyma ja na czarną godzinę, gdyby trzeba było wykonac pilnie telefon...
Z jedzeniem- dramat. Koty jedzą mocno kombinowane dania. O skład nie pytałam żeby nie pogrążać p. Beaty do reszty...
Czy znajdzie się jakaś dobra dusza , która zechce kupic coś , cokolwiek, w sklepie netowym i wysłać p. Beacie?
Wierzcie mi, gdybym mogła to pomogłabym sama i nikogo o nic nie prosiła bo to ani miłe ani honorowe.
niehonorowe to by było jakbys napisała że jedziesz na Mauritius i dlatego nie możesz kupic karmy