Czarne Maluszki -nastepna porcja, kto chce?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 26, 2003 15:09

aż 3? :strach: Udanego polowania :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sie 26, 2003 20:26

kociakow nie ma :roll: wole sie nie zastanawiac co sie z nimi dzieje...

maluchy w domu ok, chlopczyk juz kaze sie glaskac po brzusiu, dziewczynka bardziej oniesmielona, ale chyba zazdrosci malemu :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto sie 26, 2003 20:30

Pewnie się jeszcze maluszki pojawią.

A ja jutro idę po raz kolejny do karmicielki której koty "pojawiają sie i znikają" - tzn. znikają kiedy ja przychodzę. Aż się zastanawiam czy w ogóle tam są. A jest ich podobno 6 maleńtasków. Zrobiłam błąd - zostawiłam w barku z którego wzięłam Tygrysicę drugą kotkę "na później". Kobitka kotkę stamtąd w końcu wyrzuciła, kotka teraz wróciła pod barak razem z maluchami.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sie 26, 2003 20:41

o shit. no to teraz masz zabawe, mam nadzieje ze kicia w lepszym stanie niz tygrysiczka....??
Maly kropek lazimi po klawiaturze z wyrazem pysia" ja wcale nie bylem dzikim kotem, Tobie sie zdawalo" :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto sie 26, 2003 20:46

Kicię widziałam tylko raz - wtedy kiedy nie udało nam się jej złapać w baraku. A była tam uwięziona jakieś dwa lata. A teraz nagle znalzła się na ulicy, na dodatek z małymi :evil:

A Twój mały ma rację - on przecież nigdy nie był dzikim kotem 8) Tylko Ty masz jakieś problemy z pamięcią :twisted:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sie 26, 2003 21:31

ryśka pisze:Kicię widziałam tylko raz - wtedy kiedy nie udało nam się jej złapać w baraku. A była tam uwięziona jakieś dwa lata. A teraz nagle znalzła się na ulicy, na dodatek z małymi :evil: :


pieknie :crying:

ryśka pisze:A Twój mały ma rację - on przecież nigdy nie był dzikim kotem 8) Tylko Ty masz jakieś problemy z pamięcią :twisted:


tak mi sie zdawalo wlasnie


wyskoczylam z psami na siusiu
mam juz dwa kocurki i koteczke. NOwy bardzo malutki i zaropiale oczka. Wypisz wymaluj MElania od Katy. Bedziepotrzebowal dobrego domku bo to slabe kociatko...slodki jest, choc dzis jeszcze warczy

moze ktos....? Zycie bez czarnego kota jest naprawde do d.py....
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto sie 26, 2003 21:33

8O Skąd się wziął?

wiem, głupie pytanie :roll:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sie 26, 2003 21:34

eve69 pisze: Zycie bez czarnego kota jest naprawde do d.py....

8)
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Wto sie 26, 2003 21:36

ryśka pisze:8O


wiem, głupie pytanie :roll:


strasznie :twisted:


:wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw sie 28, 2003 10:34

wiec
mam na 80% dom dla jednego chlpca, na 100 dla dziewczynki ktora whatever some people think jedzie do Wawy :wink:

Zostal mi bardzo malutki bardzo drobniutki i bardzo piekny kocurek. Bardzo potrzebowalby domu gdzie bylby kochany. Jest najmniejszy z miotu....
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw sie 28, 2003 11:28

Ja sobie myślę, że one wszystkie potrzebują domów gdzie będą kochane 8) Nawet te największe z miotu :lol:


Szybko Ci idzie :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sie 28, 2003 13:28

pewnie ze wszystkie

tylko ze Maluszek o ktorym pisze potrzebuje wlascicieli, dla ktorych jego"delikactwo" nie bedzie problemem, i ktorzy nie beda uwazali ze troche bardziej niz zwykle troskliwa opieka to klopot :roll: sama wiesz, ze o takich bywa ciezko, zwlaszcza jak sie jest njzwyklejszym na swiecie kocurkiem podworkowym :roll:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie sie 31, 2003 18:41

na dzis

jeden z kotkow ktory nie dal mi sie zlapac zostal w czwartek przybity do deski z przednie lapki. Nocy nie przezyl. Rozpaczliwe proby uratowania pozostalych to dwie kociczki i trzy kocurki w moim mieszkaniu. Po malu rece mi opadaja, koty sa chore, dwa zmoich tez, oszalec mozna.

Zginal malutki tygrysek, dziewczynka

Strasznie mi zal i mysle ciagle, ze gdybym sie mocniej postarala, moze bym ja uratowala... nie wiem... nie moge nie myslec o tym, jak ona lezala w tym ogrodku , koszmar...patrze na te maluszki- sa przeciez wszystkie tak podobne i bezbronne

do d.py to wszystko
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie sie 31, 2003 18:46

:cry: :cry:

Niech temu #&^*%#^ deska nabita gwoździami spadnie na łeb. Czego szczerze mu życzę. :evil:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 31, 2003 18:51

:cry:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 32 gości