Bezłapek-alarm wstrzymany.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 28, 2008 16:14

xaja pisze:Ktoś założył ten wątek,
ktoś wziął kocie biedactwo,
ktoś napisał petycję (którą należy złożyć w odpowiednim miejscu!),

- nikt nie raczy udzielić odpowiedzi na podstawowe pytanie:

CZY BEZŁAPEK ŻYJE I CZY MA DOBRĄ OPIEKĘ :?:

Czy pozostaje tylko jedna odpowiedź: RESZTA JEST MILCZENIEM!

ale nikt nic nie wie :(
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 28, 2008 16:23

Przecież kotek nie rozpłynął się w powietrzu,
ktoś na pewno wie, czy żyje, gdzie jest?
Wie, ale nie chce nas poinformować :!:

xaja

 
Posty: 134
Od: Śro wrz 19, 2007 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 28, 2008 16:23

...a najgorsze jest to,że nawet lekarka która przeprowadzała zabieg poprawienia kikutka Bezłapka, odmawia wszelkich komentarzy i odpowiedzi, tłumacząc sie , że "właścicielka " Bezłapka nie życzy sobie żeby lekarz wet. udzielał informacji komukolwiek zainteresowango jego losem.
Ludzie, Mrożek sie kłania :evil:
Ostatnio edytowano Pon sty 28, 2008 17:32 przez DowgarHill, łącznie edytowano 1 raz

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 28, 2008 16:50

Nie rozumiem dlaczego ktoś zakłada wątek na forum, angażuje wiele osób,
które poświęcają swoją uwagę i czas a potem nie udziela informacji na
pytania dotyczące tematu.
PYTAM:
- czy ten kotek żyje :?:
- czy ma dobrą opiekę :?:
- czy petycja została złożona :?: i czy jest już odpowiedź?

xaja

 
Posty: 134
Od: Śro wrz 19, 2007 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 28, 2008 17:02

xaja pisze:Nie rozumiem dlaczego ktoś zakłada wątek na forum, angażuje wiele osób,
które poświęcają swoją uwagę i czas a potem nie udziela informacji na
pytania dotyczące tematu.
PYTAM:
- czy ten kotek żyje :?:
- czy ma dobrą opiekę :?:

NIE WIEMY!

wie tylko rutka - "właścicielka" :?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 28, 2008 17:14

a co z petycją, czy ktoś ją złożył w urzędzie?

xaja

 
Posty: 134
Od: Śro wrz 19, 2007 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 29, 2008 11:32

ponawiam pytania do założyciela tego wątku :!:

- czy ten kotek żyje :?:
- czy ma dobrą opiekę :?:
- czy petycja została złożona :?: i czy jest już odpowiedź?

xaja

 
Posty: 134
Od: Śro wrz 19, 2007 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 29, 2008 12:03

Wiesz xaja, mnie sie wydaje, że ...jesteśmy w zwiazku z panującym w Polsce prawem , bezradni! :(
I twoje pytania, obym się mylił, zostaną bez odpowiedzi!
Powalające jest to, że 32 letnia kobieta jaką jest rutka, okazała sie pozbawionym serca i elementarnych uczuć człowiekiem.
Ja jeszcze chcę wierzyć ,ze jest dobrze, ale mam coraz bardziej czarne wizje przed oczami....nie, nieeee a kysz, mam nadzieje że to mój umysł mi bzdury tylko podpowiada!
Bo dla normalnego człowieka, było by zaszczytem pochwalenie się jak dobrze ma u niego kaleki KOT a tutaj podła obrzydliwa zmowa milczenia.
Pierwszą osobą jest rutka a drugą wetka, która zabieg na Bezłapku przeprowadzała. A zmowa taka może być tylko podyktowana jednym, nieudanym zabiegiem! OBYM SIĘ MYLIŁ!
Ja na waszym miejscu nazwisko tej wetki bez serca, umiescił bym na czarnej liscie...i wszystkim znajomym odradzał bym wizyty u niej!
Puscić nazwisko na prv!
" Nie udzielam informacji o zdrowiu Kota , bo nie jesteście jego najblizszą rodziną" Kafka i Mrożek to mały pikuś wobec tej retoryki!

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 29, 2008 14:01

Prawo prawem, ale zwyczajna ludzka przyzwoitość, dobre wychowanie
zaleca udzielić odpowiedzi na pytanie,... czy aż tak świat się zmienił, że do
dobrego tonu należy lekceważenie innych :?:
Podobno życie pisze najgorsze scenariusze ale ja myślę, że to jednak
ludzie są sprawcami nieszczęść. Źli weterynarze, którzy nie pomagają
ale szkodzą i jeszcze bezczelnie mówią: przecież to tylko zwierzę.
Czarna Lista wetów to niezły pomysł (mam już kilku do zgłoszenia),
jeszcze przydałaby się Czarna Lista adopcyjna (oby nigdy więcej rutek,
może z innym nikiem) :!:

xaja

 
Posty: 134
Od: Śro wrz 19, 2007 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2008 10:53

Kochani,
poprosiłam o pomoc znajom z dogomanii, która jest inspektorem poznańskiego TOZu. Dzięki Jej pomocy warszawski TOZ trochę bardziej wziął się za sprawę. Mianowicie był na miejscu, nikt nie otworzył (jaka niespodzianka) i doszedł do wniosku, podobnego do mojego, że być może nikt tam nie mieszka na stałe. Na klatce schodowej stała pusta klatka dla zwierząt. Dogomania nie działa w tej chwili, ale pozwolę sobie przekleić stamtąd wieści, jakie dostałam i wrzucę je do Was na PW, dobrze? Tylko muszę się zalogować na moim "matczynym" portalu, jak zacznie pracować.

Wilejkaros

 
Posty: 148
Od: Pon sie 20, 2007 20:42
Lokalizacja: Warsaw City

Post » Śro sty 30, 2008 20:10

Wilejkaros, az nie chce mi sie wierzyć, że rutka się wyprowadziła..... to chyba niemożliwe. Może akurat nikogo nie było w domu? Jak coś wiesz to napisz na pw, proszę.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2008 20:22

No to ja juz nie wiem co mam mysleć o tej sytuacji.
Wyprowadziła się , wyjechała a co na to sąsiedzi?
Nie ma kogoś z kim mozna spokojnie rzeczowo porozmawiać?
aż wierzyć mi się nie chce :evil:

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2008 21:30

DowgarHill,
czy mógłbyś przesłać EVA2406 treść tego PW, które Ci wysłałam? Znów nie działa dogomania i nie mogę przekleić. Bardzo proszę!

Wilejkaros

 
Posty: 148
Od: Pon sie 20, 2007 20:42
Lokalizacja: Warsaw City

Post » Śro sty 30, 2008 21:42

Już się robi :)

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2008 18:19

W głowie się nie mieści!!
Co się dzieje?
Czy może ktoś napisać chociaż na pw czy już coś wiadomo?

My w grudniu adoptowaliśmy Maleńką Kasię z Łodzi z łapką .....
i nie wyobrażam sobie nie informować na forum jak nam się układa,
albo chociaż nie informować jej byłej opiekunki .-a co więcej
mamusia dzwoni do tej Pani i ta Pani do nas i nawet jak byliśmy z Kasieńką na szczepieniu,
to pojechałyśmy "w odwiedziny"-wszyscy się cieszyli jak ją zobaczyli!
Przecież to jest zaszczyt jak można się pochwalić ,że wszystko jest dorze!
A jeśli ta Pani opiekunka Bezłapka ma coś na sumieniu-np żle przeprowadzony zabieg-
to też powinna powiedzieć,może dałoby się jakoś pomóc,bez tej całej "awantury".
Przynajmniej ja tak uważam!!
Ja ,moja mamusia i
:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:
Czy mam rację?
Przecież po to ktoś bierze kota z forum ,żeby potem inni też mogli się cieszyć kotka szczęściem ,a jeśli jest coś nie tak,żeby pomagać!!!
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 13 gości