Nie jestem jeszcze pewien ale mozliwe, ze za pozno zareagowalem na zabawy kocie i Szu chyba zostala uzadlona

nie wiem czy pszczola czy osa bo rozgniotlem dosc doszczetnie. Przez chwile lizala lape i machala nia jakby byla morka. teraz co prawda sie bawi ale co jakis czas przysiada i lize lapke. Nie mialczy, choc wiem, ze jak ja cos boli to potrafi (mimo cichej natury

).
Szykowac sie do weta? Czekam na jakies wskazowki.
pozdrawiam
tomek