Kicia jest wspaniała. Piękna. U Beatki doszła do siebie, przynajmniej z wyglądu. Nie przypomina już tej zabiedzonej koteczki ze zdjęć w pierwszym poście.
Ale jest bardzo smutna i wystraszona. Ona wciąż nie rozumie co się stało, dlaczego jest tutaj a nie w sowim domu. Ona bardzo, bardzo potrzebuje pomocy
