Bura puchatka Nikita- od dziś najpiękniejsza Jarosławianka:)

[wibryska]

to tym bardziej potrzebuje dużo czułości i filmiku

[Optimistic]

Nikitka!! Jestem z tobą!! Bądź dzielna!!

[wibryska]

Niki prosi o ciepły dom

[Optimistic]

Domku !! Nikitka tu na ciebie czeka a ty co?? Nie obijaj się, tylko ją bierz do siebie !!

[agnes_czy]

Witam,
AMBER (teraz MISIA-jest taka Milusińska) już ma swój dom od poniedziałku i z tego co widzę czuje się wyśmienicie ("rujnujący" budżet apetyt) i z każdym dniem coraz pewniej. Już śmiało i z wielką ciekawością poznaje wszystkie kąty (początkowo tylko w nocy, teraz już w dzień), ma nawet swoje ulubione krzesło, na którym najczęściej przebywa-czyszcząc się, śpiąc i odpoczywając po posiłku. Jeszcze trochę jest strachliwa, ale pomalutku obdarowuje zaufaniem wszystkich domowników, już zdarza się, że sama przychodzi i "prosi" o podrapanie za uchem (dzisiaj razem oglądaliśmy mecz)!!!
Życzę mnóstwa chętnych, ale i odpowiedzialnych, na bezdomne i skrzywdzone istotki.
pozdrawiam Marcin

[Optimistic]

Yupppiii!!!!!!!! i o to chodzi!!!!!!!!!!
Oby już tak zostało


A teraz szybko Nikitkę brać, coby się nie smuciła sama!!

[amyszka]

Czy buraski nie są piękne?

[Optimistic]

Czy buraski nie są piękne?

Jeśli mam być szczery, to mi buraski najbardziej się podobają Nie rozumiem zachwytów nad czarnymi albo rudzielcami...
Ale może ja jakiś dziwny jestem

[GuniaP]

Buraski są piekne... może ktoś doceni urok Nikity?
Tylko ona niestety z tych kotów co nie umieja się "sprzedac" nie włazi na kolana, nie przymila sie do każdego.
A śmiałe koty to same zaczepiaja potencjlane domki i przychodzi ktos po czarnego a wychodzi z burym co mu na ramie sam sie wdrapał.

[Optimistic]

nie włazi na kolana, nie przymila sie do każdego.

Ech.... pasowalibyśmy do siebie... Gdyby nie ten "odbiór osobisty".... No trudno, ale ciągle trzymam kciuki za domek

[Optimistic]

a co u mojej ulubienicy słychać??

[agnes_czy]

Nikitka nawet dobrze sobie radzi w kocim salonie. Wprawdzie znalazła sobie nowe "bocianie gniazdo" (właśnie zamontowano kotom nowe regaliki i wysokie półeczki, po których się fajnie skacze) i siedzi tam samotnie, ale nie jest wystraszona, chętnie podchodzi do ludzi, mruczy i barankuje. Lubi głaskanie. Ma bardzo gęste, mięciutkie, przyprószone popiołem futerko. Apetycik dopisuje, pachnące wątróbki wywabiły ją nawet na podłogę.






Amber przysłała nam zdjątka ze swojego nowego domku.Wygląda na zadowoloną

[Optimistic]

Smutas troszkę z Nikity... ale piękna jak zawsze

A Amber to szczęściara:)

[wibryska]

ale piękne te nowe zdjęcia Niki i Amber/Misi
jak znajdę chwilkę, zrobię Niki nowe ogłoszenie na ale.gratka

[agnes_czy]

Smutas troszkę z Nikity... ale piękna jak zawsze

A Amber to szczęściara:)

Eeee.... nie taki bardzo, myślałam, że będzie gorzej... . Normalna aklimatyzacje kota w normalnym nowym domu trwa parę dni, czasem tygodni. Ona pewnie była kotkiem niewychodzącym, nie znała innych zwierząt. A tu weszła w nienormalne warunki, w wielkie stado już lepiej lub gorzej zżytych ze sobą kotów. Jeszcze się dystansuje, ale nie wygląda na mocno zestresowaną.
Myślę, że tak jak Amber- Szczęściara szybko się "rozrusza" w nowym domku.