Po ostatniej infekcji nie ma sladu ale (chociaz to moze ma zwiazek z przebyta infekcja lub chocby podawaniem antybiotykow) kotka zaczela sie slinic a na jezyku ma 2 czerwone plamki. Czy koty moga miec zapalenie jamy ust..., tego, pyszcznej? Wet kazal wszystkie miski plastkowe (raptem jedna) zamienic na metalowa i poczekac, ale tych plam nie widzial, teraz zauwazylam ze je ma. Slini sie strasznie (nie ma zadenego ciala obcego w pysku i nie przy glaskaniu to slinienie, wiec tylko choroba... no i te plamy...
Wizyta u weta - to pewne, ale powiedzcie, na co mam sie przygotowac i ew. jakimi domowymi srodkami moge jej pomoc?
Pliszkowa ktora czesto sama ma problemy z jama ustna, ale kotu nieumytych owocow nie dawalam ani nie calowalam w pysio...