Mam małego kotka w domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 19, 2003 11:13 Mam małego kotka w domu!

Witam wszystkich,od wczoraj mam w domu małego kotka w wieku 5 tygodni.Jest jeszcze bardzo przestraszony,chowa sie pod kanapami,komodami itp.Jak pomóc mu w tych pierwszych dniach w nowym,nieznajomym domu?Jak przyuczyc kota do korzystania z kuwety(moze jeszcze za wczesnie?).Bardzo prosze o pomoc bardziej doswiadczonych 'kociarzy'.Z góry dziękuje za pomoc! :) [/b][/u]
Martusia

Marusia R.

 
Posty: 9
Od: Wto sie 19, 2003 10:19
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro sie 20, 2003 8:35

Chcialam ci wczoraj powiedziec ale forum wysiadlo. No to mowie dzisiaj. Nie wydaje mi sie ze jest zawczesnie na przyuczanie do korzystanie z kuwety. :? Po kazdym posilku zanies go tam niech zobaczy ze ma zwirek w ktorym moze qupke zasypac. Jak bedzie o tym wiedzial to bedzie tam chodzil. ONe jak maja wybor to pojda tam gdzie mozna pogrzebac...
Z oswajaniem.. bierz go na rece i mow do niego duzo, glaskaj, miziaj, niech sie oswoi z twoim glosem, zapachem. Potrwa pare dni ale zobaczysz bedzie dobrze. Moj na mnie syczal i prychal na poczatku a teraz nie odste;puje na krok. :P

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro sie 20, 2003 8:51

Aro :wink: Dobrze będzie, jak on tam tylko tę kupkę zrobi, zasypywaniem niech się zajmie właścicielka :wink:

Jeden z naszych dziczków też był na chwilę w domu, ale od razu wiedział, do czego służy żwirek. Nie zakopał, ale... to nie jest ważne. Ale bał się i chciał wrócić do rodzeństwa - myśleliśmy, że szybę rozbije - tak bardzo chciał wyjść. No i niestety, musieliśmy go wypuścić...
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Śro sie 20, 2003 8:54

Spokojnie, aż tak za wcześnie nie jest. W warunach "polnych" kociaki zaczynają korzystać z kuwety nawet już po skończeniu 5-6 tygodni (gdy mają kuwetę, naturalnie). Wychowywane w domu podobnie, chociaż trza więcej perswazji. Idzie czasem opornie, ale warto próbować 8)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 20, 2003 15:12

Nasze osierocone maluszki zaczely nauke korzystania z kuwety wlasnie gdy mialy ok. 4-5 tyg.
Na samym poczatku trzymalismy je na ograniczonej przestrzeni -poczatkowo w duzym kartonie, pozniej w zaimprowizowanej zagrodzie. Kociakom szybko spodobalo sie kopanie, a my dbalismy, zeby nie mialy do kuwety zbyt daleko.
Za rada Beaty nie uzywalismy poczatkowo zwirku zbrylajacego, bo takie maluchy nie umieja sie jeszcze dobrze umyc i balismy sie by sie cale nie posklejaly. Nasypalismy im jakiegos ktory sie nie zbryla a potem podobno mialy zwykly piasek pomieszany ze zwirkiem (pisze podobno, poniewaz nie bylo mnie przy tym a kotkami zajmowali sie moja wspollokatorka i moj TZ)- poradzili sobie swietnie a kotki nie maja zadnych problemow z toaleta :D

Powodzenia! :ok: - I pisz co slychac u malenstwa!

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Śro sie 20, 2003 15:19

Nasza Szarka, pół-dziczka z działki, nauczyła się korzystać z kuwety w ciągu jednej nocy (przez całą noc ją nosiłam do kuwety, gdy tylko zaczęła znacząco pomiaukiwać, a rano tylko obserwowałam, jak sama do niej idzie). Przez rok pobytu u nas załatwiła się poza kuwetą trzy razy, kiedy z jakiegoś powodu nie miała dostępu do łazienki, a ją przypiliło. Myślę, że Twoja kicia też szybko nauczy się, do czego służy kuweta i będzie z niej chętnie korzystać.
Deli

Deli

 
Posty: 14572
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Śro sie 20, 2003 22:12 Udało sie!Mój Tytus umie juz korzystac z kuwety ale....

....pojawił sie nowy problem.Mieszkam na parterze i kotek bardzo chce wyjsc!Dzis juz o mało mi sie nie zgubił bo nie zauwazyłam,że wyszedł i 20 min.spedziłam w osiedlowych krzakach łapiąc go.Na moim osiedlu duzo jest kotow mieszkajacych w piwnicach itp.,boje sie ze cos mu zrobią.Co mam robic?Znajomy mowi zeby przetrzymac 2,3 tyg.kotka kategorycznie zabraniając mu wchodzic na parapet,po tym czasie niby powinien dac sobie spokój i nie interesowac sie zyciem za oknem.Czy tak bedzie?Co mi radzicie?Pomózcie mi bo kilka lat temu juz straciłam jedna kotke własnie dlatego ze wysokczyła oknem i juz nie wróciła.Pozmózcie! :cry:
Martusia

Marusia R.

 
Posty: 9
Od: Wto sie 19, 2003 10:19
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro sie 20, 2003 22:22

Trzeba zabezpieczyć okna i balkon siatkami.

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro sie 20, 2003 22:26

Marusiu KONIECZNIE zabezpieczyć okna i balkon!

popatrz tutaj: http://www.koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości