Czy to chory brzuszek?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 19, 2003 10:18

drotka pisze:
ara pisze:Dziekuje wam za pomoc. Wczoraj dalam mu ryzyk i namoczylam suche-Hills dla maluchow. Dzisiaj ryzyk i to samo zostawilam. Niestety nie ma poprawy a wrecz przeciwnie. Czy to mozliwe zeby mial biegunke bo rosna mu zabki? :oops: Wezme go do weta, bo wydawalo mi sie ze zalatwil sie z krwia. :cry: Biedny maly chlopaczek. :(

rzeczywiście bidulek :cry:
może to jakieś wstrętne robulce???


Nie wydaje mi sie zeby go cos tam gryzlo od srodka. :? Byl odrobaczany-chociaz musze powtorzyc na poczatku wrzesnia. Nie wymiotowalby przy jakichs wstretnych robulcach? :? Zabieram go dzis do weta. Zobaczymy co powie. :roll:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 19, 2003 11:16

ara pisze:Nie wydaje mi sie zeby go cos tam gryzlo od srodka. :? Byl odrobaczany-chociaz musze powtorzyc na poczatku wrzesnia. Nie wymiotowalby przy jakichs wstretnych robulcach? :? Zabieram go dzis do weta. Zobaczymy co powie. :roll:


Dyzio miał kiedyś podobne objawy (i też nie wymiotował) a jak zrobiliśmy badania okazało się, że ma liczne 'ogniska' wstrętnego pierwotniaka o mało wdzięcznej nazwie 'gardia' (podobno dosyć częsta przypadłość)

dlatego tak sobie gdybam, że może to właśnie to?

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Wto sie 19, 2003 11:23

Dyzio miał kiedyś podobne objawy (i też nie wymiotował) a jak zrobiliśmy badania okazało się, że ma liczne 'ogniska' wstrętnego pierwotniaka o mało wdzięcznej nazwie 'gardia' (podobno dosyć częsta przypadłość)

dlatego tak sobie gdybam, że może to właśnie to?[/quote]

O rany. Jak to dobrze ze umowilam sie z wetem. Mam nadzieje ze to tylko reakcja na zmiane pokarmu. Zobaczymy co oni mi tam dzisiaj powiedza. :cry: Jak sobie mysle jak tam on biedulek w domu to az mi sie plakac chce :cry: Trzymajcie kciuku zeby to nic strasznego.

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro sie 20, 2003 9:43

No i bylam z dzieciakiem u weta. Narobilam paniki bo mi sie z krwia zalatwil. Pani go przebadala, wysmiala mnie ze panikara jestem :oops: bo jak ma rozwolnienie to nic takiego strasznego, ze z krwia no to moze bardziej grozne.... 8O Dostal maluch jakies antybiotyki, ale jak mu zrobila zastrzyk i zaczal plakac to mi lzy w oczach stanely. Moja biedna kocinka tak cierpiala :cry: Ugryzl TZ-ta z tego wszystkiego i bylo;pchyyyyyy. :lol: No ale po strachu. :D Bedzie wszystko dobrze.Mam go obserwowac i juz. :? Poradzili mi zeby go karmic tylko suchym i dla urozmaicenia od czasu do czasu dawac mu jakies mokre. :? Mozna tak? Acha, no i przytylo sie chl;opakowi 300 gr przez tydzien. Juz wazy 1.60 kg pomimo rozwolnienia. 8)

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro sie 20, 2003 11:25

Pewnie mozna :) ja swojej dzis odstawilam suche, zeby zaczela jesc miecho, bo rosnie z niej anoreksja, a ludzie sie juz zaczynaja pytac, czy mam kota egipskiego 8O a ona te linie to na suchym tak ciagnie.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 20, 2003 11:50

Kinus, ale piekna jest. :1luvu: Moj to dopiero chudziutki, 8O tylko ze on troche mlodszy :lol:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro sie 20, 2003 11:52

Na suchym linię się ma ekstra :-))) Chyba sama też zacznę.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 32 gości