Gdańsk - przylepna Kuleczka z cmentarza

[wibryska]

może spróbujcie dać jej tymczasowe schronienie, na początku i tak powinna być izolowana od waszej kotki, np. w innym pokoju albo w łazience
albo nawet w piwnicy, byle tylko już nie marzła

no i powinna być przebadana przez weterynarza

wiecie gdzie Kuleczka śpi ?

a może ktoś z Gdańska mógłby zrobić kici lepsze zdjęcia ?

[dzidzia]

Ja mam walniety aparat i nie robi ładnych zdjeć.
A przydalyby sie zdjecia i ogloszenia.
Czas sie zajać kicia na powaznie.

[Franusia]

Na cmentarzu są domki ale Kuleczka przychodzi zawsze z drugiej strony. Jak dotąd nie udało się nam ustalić gdzie ona śpi. I to jest również straszne bo inne kotki mają jakieś schronienie a ona taka bidulka nie wiadomo gdzie śpi.

[alessandra]

Kuleczko witam niemalże w samo południe

[wibryska]

myślę, że w tytule warto dopisać, że to domowa, łagodna kicia

[Franusia]

już się robi

[alessandra]

Kuleczko nasza , na górę, po domek

[wibryska]

a może by jeszcze pomajstrować przy tytule
wydaje mi się, że lepiej będzie brzmiało:
porzucona na cmentarzu <- chociaż to brzmi bardzo smutno

[alessandra]

bo to jest smutne, porzucona pzrez ludzi, odrzucona przez koty...

[wibryska]

a może jednak sie komuś zgubiła ? bardzo przydałyby sie wyraźne zdjęcia
może wtedy ktoś by ją rozpoznał

[Optimistic]

A co u kici słychać??

[Franusia]

Do góry

Kicia jest już dość długo na tym cmentarzu, nawet bardzo długo.
Teraz jest już pewnie po śniadanku bo mniej więcej o tej porze mama jeździ na cmentarz.
Co do zdjęć ja dysponuję tylko telefonem. Mam zdjęcia kici ale zrobione zwykłym aparatem.
Muszę któregoś dnia sama się do niej wybrać.

[wibryska]

moga być zdjęcia zrobione aparatem ale najlepiej z bliska
myślałyście z mamą o tymczasowym przygarnięciu kici ?

[Franusia]

No właśnie z tym może być mały problem a serducho boli jak mama wraca z cmentarza i widzi że Kuleczka dalej tam mieszka. Już sama nie wiem co robić. Tracę nadzieję. Chyba ludzi odstrasza to że Kuleczka mieszka na cmentarzu.

[alessandra]

Franusiu, nie opowiadaj takich rzeczy- nie ma znaczenia , gdzie koteczka mieszka, ktos , kto tak by na sprawe patrzył, nie jest godny, aby z nią dzielić zycie, a ja bym powiedziała ,że z glowa ma cos ze sredniowiecza
obecnie w ogóle jest bardzo trudno o domki, stąd ten problem
nie martw sie , Franusiu, zima na szczęście nie jest bardzo mroźna, troche czasu jeszcze, a znajdzie sie domek