Timonek v Edgar już w nowym stałym domku !!:-)

kochani miaukowicze

kolejny kot potrzebuje natychmiast naszej pomocy , został znaleziony nad ranem na klatce schodowej , dziewczyna ktora go znalazła nie moze go zostawic jej kotka nie toleruje zadnego innego kota i nie ma opcji ze tam zostanie, jeśli nie uda nam sie czegoś na już zorganizować kotek wyląduje albo na ulicy albo w schronisku :!:

jeśli ktoś moze na tymczas już dziś ..... .BŁAGAM ....tylko nie schron :cry:

ja mam kota chorego na tymczasie dostajke co 6 godzin kroplowy nie moge narazać zdrowia tego kociaka znalezionego

kotek jest młody około 7-8 miesęczny czarno biały , kocurek , ma obrożke , dziewczynya zrobi i porozwiesza ogłoszenia bo moze ktoś go szuka ale nie ma możliwości zeby go przechowac ...............POMOŻCIE :cry:

ko_da1 pisze:kochani miaukowicze

kolejny kot potrzebuje natychmiast naszej pomocy , został znaleziony nad ranem na klatce schodowej , dziewczyna ktora go znalazła nie moze go zostawic jej kotka nie toleruje zadnego innego kota i nie ma opcji ze tam zostanie, jeśli nie uda nam sie czegoś na już zorganizować kotek wyląduje albo na ulicy albo w schronisku

jeśli ktoś moze na tymczas już dziś ..... .BŁAGAM ....tylko nie schron ja mam kota chorego na tymczasie dostajke co 6 godzin kroplowy nie moge narazać zdrowia tego kociaka znalezionego kotek jest młody około 7-8 miesęczny czarno biały , kocurek , ma obrożke , dziewczynya zrobi i porozwiesza ogłoszenia bo moze ktoś go szuka ale nie ma możliwości zeby go przechowac ...............POMOŻCIE

a ja na złość mam aż dwa tymczasy, nie dam rady, chętnie bym wzięła.
W schronisku mnóstwo chorób , może zachorować.

Taki smarkacz szybko znajdzie dom..czy ktoś może mu pomóc?

» Wto sty 15, 2008 12:54

czekam na zdjęcia zaraz dokleje , kotek jest zdrowy ........BŁAGAM :cry:

» Wto sty 15, 2008 13:08

to nasz kociak w potrzebie

niech ktoś pomoze

» Wto sty 15, 2008 13:11

taki ma smutny pysio ........moze ktoś na tymczas da rade ??? on znajdzie szybko domek

» Wto sty 15, 2008 13:34

kocio pojedzie do Chorzowa będzie mieszkał blisko mnie :wink:

i jak moje kocio sie wykuruje napewno ich odwiedze :lol:

trzeba bedzie tylko dopilnowac kastarcji i szczepień, ale państwo wiedzą i chcą to wszystko zrobić ..napewno sprawdze ....uff jaka ulga :lol:

» Wto sty 15, 2008 19:57

kotek trafił do nowego domku wszytko było przygotowane kuweta zabawki...ale jest tam małe dziecko ktore wciąż go gania i kot sie bardzo juz boi brzdąca , zaczoł na niego fuczeć i juz zdązył podrapać .....państwo szukają mu domu ........obawiam sie ze jeśli kot dalej bedzie tak przerazony i drapał do ludzie z obawy o dziecko wywiozą do schroniska

szukam wiec domu na CITO tymczasowego bądź stałego.........POMOŻCIE ....

» Wto sty 15, 2008 19:58

ko_da1 pisze:kotek trafił do nowego domku wszytko było przygotowane kuweta zabawki...ale jest tam małe dziecko ktore wciąż go gania i kot sie bardzo juz boi brzdąca , zaczoł na niego fuczeć i juz zdązył podrapać .....państwo szukają mu domu ........obawiam sie ze jeśli kot dalej bedzie tak przerazony i drapał do ludzie z obawy o dziecko wywiozą do schroniska szukam wiec domu na CITO tymczasowego bądź stałego.........POMOŻCIE ....

no nieeeeeeeeeeeeeee

» Wto sty 15, 2008 20:23

dostałam sms ............

On zaaatakował mi małego....Zawisł mu na plecach i drapał i cały czas fuczy .......
nie chce mi sie komentowac podobne dostałąm juz z 3 .oni go wywalą czy ktoś moze mi pomoc i dać kotu DT ? ja mam w domu chorego malucha nie moge , jak nie znajde nikogo odwiozą go do schronu jak nie wywalą za drzwi ...........mam dosyć..........jestem bezradna

» Wto sty 15, 2008 20:31

ko_da1 pisze:dostałam sms ............

On zaaatakował mi małego....Zawisł mu na plecach i drapał i cały czas fuczy .......
nie chce mi sie komentowac podobne dostałąm juz z 3 .oni go wywalą czy ktoś moze mi pomoc i dać kotu DT ? ja mam w domu chorego malucha nie moge , jak nie znajde nikogo odwiozą go do schronu jak nie wywalą za drzwi ...........mam dosyć..........jestem bezradna

kurcze, no nie mogę uwierzyć

Gdyby udało mi się wyadoptowac Pusię, może bym zdecydował się go wziąźć, Karmelcia jest kochana i bardzo spokojna, więc az tak bardzo nie przeszkadza...

Ale cos to wszystko opornie idzie