Mniej wiecej w piatek zauwazylam u mojego kociaka lekka biegunke

Zmiana jedzenia jak mi ktos powiedzial na forum. Przejdzie. Pomyslalam sobie jednak wczoraj ze zadzwonie do hodowcy niech cos doradzi(do wczoraj nie przeszlo a i dzisiaj nie bardzo jest l;epiej)- powiedzial ze ruskie tak maja-czasem biegunka i potem samo przechodzi.

Ktos cos wie na ten temat?
Jak dlugo moze taka biegunka trwac zanim sie pojdzie do weta? Wet mi pewnie poradzi zmiane jedzenia na poprzednie- kk i takie podobne jak sie wczoraj dowiedzialam. Nie chce go karmic tym swinstwem. Prosze pomozcie
Dodam moze ze kociak nie jest ani osowialy-biega po domu jak szalony. Odwodniony tez nie jest a i apetyt mu dopisuje.
