GrodziskMaz. Bezdomniaczki*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 12, 2008 22:28

Lidka dziękuje :)

cos takiego by sie przydało jak zastrzyk o przedłuzonym działaniu :wink:
a taki na 2 tygodnie - to juz rewelacja :)

___________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob sty 12, 2008 22:32

Ania taki stan przewlekły to lepiej leczyc antybiotykiem na bieząco, wydaje sie ze lepiej bedzie skutkował.

meggi 2

 
Posty: 8743
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sty 12, 2008 22:44

Jeszcze o doxycyclinie. Zwykle na jednego kota, zwlaszcza wolnozyjacego wystarcza jedna kapsulka. Zawsze mam w zapasie, bo trzeba recepte zalatwaiac. Kroje cieniusienki plasterek piersi z kurczaka i zawijam, Albo, w serku topionym albo w pasztecie, w zaleznosci od tego, ktory kot co lubi. Bo moje piwniczne wybrzydzaja:)))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 12, 2008 23:33

Lidka pisze:Jeszcze o doxycyclinie. Zwykle na jednego kota, zwlaszcza wolnozyjacego wystarcza jedna kapsulka. Zawsze mam w zapasie, bo trzeba recepte zalatwaiac. Kroje cieniusienki plasterek piersi z kurczaka i zawijam, Albo, w serku topionym albo w pasztecie, w zaleznosci od tego, ktory kot co lubi. Bo moje piwniczne wybrzydzaja:)))


:lol: :lol: :lol:
Ależeś je rozpuściła!!!
Noidobrze... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 13, 2008 1:18

Szylkrecia nieco nieśmiała ale radzi sobie. Moje koty ją ignorują a i ona też się do nich nie wyrywa. Fajna kociczka. Dobranoc.

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Nie sty 13, 2008 8:59

Agnie Koty pisze:Szylkrecia nieco nieśmiała ale radzi sobie. Moje koty ją ignorują a i ona też się do nich nie wyrywa. Fajna kociczka. Dobranoc.


ciesze się, że jest ok :)
teraz tylko jak najszybciej do domku!

_______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 9:27

nie wiem czy wczoraj pisała, ale pewnie nie :oops: - taki był dzień szalony i gorący

nadrabiam więc zaległości jeszcze z wczorajszego dnia i uprzejmie donosze cioteczce kristinbb i pozostałym cioteczkom też :)

Malutki Masa był wczoraj przepisowo u wet. – ale nie było już tak pięknie i różowo jak ostatnim razem :? , było strasznie! – wyrwał się dziad jeden i biedał po gabinecie, wpadł w karmy, w półki, ale na szczęćie udało się złapać :wink:
dostał jeszcze jeden zastrzyk o przedłużonym dziłaniu – to na tyle już kucia -uff!
Ranki powoli goja się, wet troche jeszcze przemył – zrobił to w tempie ekspresowym; cały czas jeszcze mam mu przemywac rywanolem;

ja z tym kotem więcej nie ide do żadnego weta, jak wnoszą go do gabinetu do wychodzi z niego prawdziwy zbój :lol: - a tak serio to do śmiechy wtedy mi nie było :?

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 9:38

Anna Rylska pisze:nie wiem czy wczoraj pisała, ale pewnie nie :oops: - taki był dzień szalony i gorący

nadrabiam więc zaległości jeszcze z wczorajszego dnia i uprzejmie donosze cioteczce kristinbb i pozostałym cioteczkom też :)

Malutki Masa był wczoraj przepisowo u wet. – ale nie było już tak pięknie i różowo jak ostatnim razem :? , było strasznie! – wyrwał się dziad jeden i biedał po gabinecie, wpadł w karmy, w półki, ale na szczęćie udało się złapać :wink:
dostał jeszcze jeden zastrzyk o przedłużonym dziłaniu – to na tyle już kucia -uff!
Ranki powoli goja się, wet troche jeszcze przemył – zrobił to w tempie ekspresowym; cały czas jeszcze mam mu przemywac rywanolem;

ja z tym kotem więcej nie ide do żadnego weta, jak wnoszą go do gabinetu do wychodzi z niego prawdziwy zbój :lol: - a tak serio to do śmiechy wtedy mi nie było :?


I śmiesznie... :lol: :lol: :lol:
I strasznie... :evil: :roll: :(
:evil: :evil: :evil: :evil:

Ważne ,że kiciulek jest leczony.. :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 13, 2008 10:14

Dzień Dobry! Wszystko było zrobione elegancko do kuwety, apetycik dopisuje. I dobrze, bo jutro głodówka.
Moja sąsiadka obok, p.Helena tez ratuje koty doxycykliną i chwali to sobie.

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Nie sty 13, 2008 11:15

Agnie Koty pisze:Dzień Dobry! Wszystko było zrobione elegancko do kuwety, apetycik dopisuje. I dobrze, bo jutro głodówka.
Moja sąsiadka obok, p.Helena tez ratuje koty doxycykliną i chwali to sobie.


mądra z niej dziewczynka :)

Agnieszka jak zabraknie jedzenia to powiedz, ja jeszcze dokupie :wink: dzięki!



byłam na cmentarzu i tego chorego niestety nie było :( może jeszcze później będzie :( jakby znalazło sie gdzieś miejsce na jakiś tydzeiń, może dwa żeby go złapać, przetrzymać, wyleczyć i przy okazji odjajczyć :twisted: ; tak to nic z tego nie będzie, bo on raz jest a raz nie :( :(

_____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 14:55

Jeżeli Szylkrecia odjedzie to możemy coś pokombinować z Cmentarnym. Najpierw go podleczyć a potem go ciach.
Mogę mieć tylko jednego kota /nie swojego/ na przetrzymaniu, niestety. Nie dam rady więcej, po prostu.
Aniu, o jedzenie się nie martw.

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Nie sty 13, 2008 15:40

Agnie Koty pisze:Jeżeli Szylkrecia odjedzie to możemy coś pokombinować z Cmentarnym. Najpierw go podleczyć a potem go ciach.
Mogę mieć tylko jednego kota /nie swojego/ na przetrzymaniu, niestety. Nie dam rady więcej, po prostu.
Aniu, o jedzenie się nie martw.


dobrze by było, gdyby szylkrecia znalazła szybko dom
cmentarny - on jest taki biedny; nie może jeść przez ten okropny katar :(

znalazłam go na Sadowej :) - dałam unidox i beta glukan - 2 dni za nami, dopiero :?

___________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 18:37

po porannym sniadanku dziś Kaska i Małgośka radosnie biegały po trawniku i znaczyły drzewka pazurkami; niestety dziewczyny lubią robic siusiu przy balkonie jednej pani tam jest taka właśnie fajna ziemia do grzebania ( chyba ich mniemaniu) - a pani krzyczy, goni strasznie - chciaz tam nic a nic nie rosnie oprócz 2 drzew i jakis krzakoli :?

od Tajfunka nie mogłam się dzis odpędzic - miał jakis bardzo dobry dzień, przytulaś, mruczał, pałętał między nogami - przy okazji udalo mi się zrobic oględziny jego paszczy i futra - wszystko jest ok!
tak sie kręcił, tak kręcił między nogami, aż wlazł mi miedzy siatke a nogi jak szłam i mało co orła nie wywinęlam :? - na szczeście tylko siatka z tackami wyleciała mi z rąk - ładnie bym wyglądała w poniedziałek rano - powiedzieliby że TŻ mnie pobił czy co :lol:

koty są szczęśliwe :)
______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 20:41

my już po wieczornym jedzonku - dziś były puszeczki z kaszką manną i gotowana marcheweczką :wink: smacze było - mniam, mniam :) koteczkom smakowało :wink: i na deserek suche chrupeczki
koty pięknie pojadły :)

jak dobrze, że jest tak ciepło na zewnątrz- jak nie grudzień,
kotom łapki przynajmniej nie marzną :)


a jak cioteczki spędziły te dwa dni?? - coś cichutko - ani widu ani słychu? jedna cioteczka tak dzielnie nam kibicuje :)

____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 20:57

Siedzę i czytam i piszę na innym bardzo zajmującym wątku. :lol: :lol:
Nie wiem po co , ale dziewczyny tak się kłócą i takie emocje posżły... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anthonyneept, puszatek i 53 gości