głupota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 17, 2003 21:03 głupota

Czytałam gdzieś że strzyże się tak kotki o długiej sierści aby nie liniały lub jeżeli komuś poprostunie chce się kotka czesać :cry: . Według mnie to nieodpowiedzialne (i napewno według wielu innych też) sprawić sobie takiego kotka a potem robić z niego takiego gołego, szkaradnego pudla.
To już lepiej kupić sobię taką rasę jak np. sfinks który nie linieje bo nie ma czym i którego nie trzeba czesać bo też nie ma czego :-) .

kociolubna

 
Posty: 111
Od: Pt sie 15, 2003 21:07
Lokalizacja: k-ów

Post » Nie sie 17, 2003 21:16

Niektórzy ludzie to głupki....
Maja też inne pomysły.
Np, żeby kotu całkowicie obiciąć parazury i jeszcze kawałek skóry z tego, co się nie mylę :evil: :evil: :evil:
To jest po prostu kaleczenie kota dla własnej wygody(żeby nie drapał)
I wydaje mi się, że taki kot jest trochę kaleką, bo przecież nnie może się niczego przytrzymać, jak wchrodzi itp, itd

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Nie sie 17, 2003 21:18

Dziewczyny - a po co o tym piszecie? Dla sensacji? :roll:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 17, 2003 22:51

Rysiu :)
po prostu kociolubna pewnie chciala napisac to w watku o persie co mu strzyzono brzuszek, ale wyszedl jej nowy watek :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2003 23:13

Axel pisze:Niektórzy ludzie to głupki....
Maja też inne pomysły.
Np, żeby kotu całkowicie obiciąć parazury i jeszcze kawałek skóry z tego, co się nie mylę :evil: :evil: :evil:


To jest apmutacja palców. Dokładnie. Żeby wyciąć pazury, trzeba amputować kawałek kociego palca. Takie praktyki są w naszym kraju zabronione, ale wet (niektórzy - bez obrazy) dla pieniążków zrobią dużo.
Była kiedyś na forum koty.pl jeszcze kobieta, która miała taka kotkę :(
W ameryce jest to praktykowana metoda :( (nie wiem jak często).

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2003 23:14

Przepraszam, ale czemu ma służyć ten wątek?
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 17, 2003 23:16

Macda pisze:Przepraszam, ale czemu ma służyć ten wątek?

Sugestywna odpowiedz masz dwa posty nad swoim... :roll:
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 17, 2003 23:17

Macdo, nie wypowiadałem się wcześniej, ale też sobie zadałem to samo pytanie, jak przeczytałem pierwszego (założycielskiego) posta :wink:
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Nie sie 17, 2003 23:17

Zachowaniu naturalnego piękna kotów :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2003 23:18

Ma służyć, znaczy się ten wątek :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2003 23:24

Amputacja pazurów- to jedna sprawa.
Strzyzenie (lub trymowanie) długowłosych kotów- przed okresem letnich upałów- to inna.
Sama mam półdługowłosego syberyjczyka i widzę, jak meczą go upalne dni. Absolutnie nie chodzi mi o wygodę i nieczesanie kota w tym okresie- ale wiem, ze niektórzy (doświadczeni kociarze) strzygą w tym czasie np. kryzy puchatych kotów, zeby ułatwic im (kotom- nie hodowcom ;) ) znoszenie wysokich temperatur.
Nie wiem, na ile to potrzebne ( na pewno nie wchodzi w gre przy wystawowych kotach)- ale jeśli miałoby ulżyc futrzakom... :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39505
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sie 17, 2003 23:31

Olat pisze:Nie wiem, na ile to potrzebne ( na pewno nie wchodzi w gre przy wystawowych kotach)- ale jeśli miałoby ulżyc futrzakom... :roll:


to może i dobrze... bo ja wiem. Kot chyba jest przyzwyczajony do swojej "obecnej postaci" (albo ja je za bardzo uczłowieczam :D )
i mógłby źle się czuć taki zmieniony.
Nie wiem, to jakieś moje subiektywne odczucia, pewnie nic nie mające wspólnego z faktami.
Ale ja bym Maurycego nie ostrzygła, nawet dla jego dobra :oops:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2003 23:37

Nelly- rok temu Borys swietnie znosił upały (miał 4-5 miesiecy). W tym roku jest znacznie gorzej ( bo tez jest obficie ofutrzony). Na razie tylko go czeszę, ale widzę, ze źle znosi wysokie temperatury... :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39505
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sie 17, 2003 23:40

Nasz Lucek też czasami się źle czuje, jak jest za ciepło. Wtedy kładzie się na ziemi i tak leży i nie wstaje przez dłuższy czas...
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Nie sie 17, 2003 23:46

Oba nasze kociambry praktycznie całe upalne dnie przesypiają w najdalszym kącie pod łóżkiem albo w szafie. Najwyraźniej tam maja najchłodniej. Ożywiają się dopiero popołudniem (słońce już tak nie praży po naszej stronie), a w tej właśnie chwili radośnie polegują na balkonie.

Ale zima będzie ostra w tym roku. Hacker już zaczął obrastać na kryzie...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, puszatek i 53 gości