kociaki,kociaki....wszedzie kociaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 16, 2003 11:49 kociaki,kociaki....wszedzie kociaki

Tak bardzo chcialabym wziasc do siebie choc jednego.....sposrod 20 kociakow biegajacych po osiedlach :!: :!: :!: Znowu odkrylam malenstwa, maja z dwa miesiace....i jest ich mnostwo...tyle ze na innym osiedlu juz nawet mi karmy dla nich nie starcza :!: Pozatym dzisiaj bylam z pieskiem u weta i kobieta miala malenka koteczke,miesieczna powiedziala ze znalazla ja na ulicy ale nie moze zatrzymac i chciala ja w lecznicy zostawic w koncu pojechala oddac ja do schrooniska, tak szkoda mi kotka. Juz chcialam sie odezwac....poprosic o kociaka ale jak pomyslalam sobie co moglabym miec w domu z jego powodu...to...fiu powstrzymalam sie. Nie wiem co robic ....cale kieszonkowe wydaje na zarcie a kotow coraz wiecej..... :(
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Sob sie 16, 2003 22:11

Dobrze , ze kotki- sierotki maja Ciebie - moze na drugim osiedlu da sie znalezc jakas dobra dusza... :?: A moze pomoze Ci TOZ?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob sie 16, 2003 22:19

Emilko - nie wiem, co Ci napisać :( Piszesz o kieszonkowym więc zakładam, że jesteś młodą osóbką - to że dokarmiasz te koty, które możesz jest wspaniałą sprawą. Ale niestety - nawet osoby dorosłe, które mają własne dochody stają też przed takimi problemami - kotów jest zbyt dużo i nie dla wszystkich wystarczy jedzenia :(

Po to przede wszystkim są sterylizacje, żeby zmiejszyć kocią populację - żeby nie rodziło się tyle niechcianych kociaków, które mają przed sobą krótkie życie.

Jeśli rzeczywiście chciałabyś coś z tym zrobić to może warto skontaktować się ze schroniskiem? Może tam robią bezpłatnie sterylizacje? Nie ma innego sposobu :(

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie sie 17, 2003 21:05

Emilko - czy udało ci sie porozmawiać z tą panią weterynarz o której kiedyś pisałaś?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 17, 2003 21:52

Dobrze Cię rozumiem Emilko, bo sama przygarnęłam kociaka... A jak patrzę na te biedne bezdomne koty to aż mi się płakac chce... Biedactwa!! :cry:

Mary

 
Posty: 11
Od: Nie sie 17, 2003 20:10
Lokalizacja: Ełk




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości