Jestem Zorek i mieszkam z Pulpecikiem ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sty 06, 2008 21:31

Aniu, to że jest przestraszony to wiem. Jest po prostu trochę dziki teraz, Zorek do niego podchodzi, leży koło niego, a mały tylko syczy i burczy no i w sumie zaszyje się w kącie i tyle go widzieli :twisted: Ale nie oczekujmy zbyt wiele, minął raptem dzień odkąd zmienił całkowicie miejsce...czasu potrzeba, ja we wszystkim zresztą :wink:

Kwestia oswojenia, wiem o tym, ale może też ilość kociastych - u Ciebie wiedział, że nie ma co się stawiać, bo nie ma nic do gadania :twisted:
Kombinujemy jak tu obciąć pazury Pulpeta, bo już nam się dostało przy zwykłym głaskanku no i boję się, że Zorkowi się oberwie, ale Pulpet na razie w tej kwestii jest niedotykalski :twisted:

Wodę też dostaje, dziś po nocy miseczka była pusta, a mleczko wypił dziś koło południa, żadnych rewelacji w kuwecie nie było ( tfu, tfu odpukać ).

Pulpet czasami tak śmiesznie burczy i wiecie z czym mi się to skojarzyło? Z burczeniem gołębi :lol:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 06, 2008 21:52

No i proszę, ja tu gadu gadu, a Pulpet stwierdził, że czas wyjść z łazienki, bo nie siedział jeszcze tutaj

Obrazek

a tak wygląda sytuacja dokładnie sprzed minuty

Obrazek

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 06, 2008 22:17

Zorku,
ale masz kumpla ... ty do niego z sercem, a on burczy ... chyba przyjadę ci pomóc
zawsze chętny Gagat
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sty 07, 2008 10:21

Dobra Gagatku, we dwóch pokażemy małemu, że nie ma nic do gadania :twisted:

Zorek

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2008 10:54

Mrrrrrruuuuuuuuu, Zorro, ale masz fajnego kumpla. Ja też bym chciała...
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2008 10:58

Inuś, nie ma problemu, tanio go oddam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Na razie to jest moim kumplem, ale takim trochę syczącym na mnie, ale ja go ciągle zaczepiam i trochę się łapkujemy też :roll: , a Duża wtedy na nas mówi, że głupolki z nas małe, że tak się nie chcemy zakolegować.

Zorek

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2008 11:01

Coooo 8O 8O 8O :?: :?: :?: To ja Ci mam dopłacać za takiego bylejakiego kumpla :?: :?: :?: Nigdy :!: :!: :!:
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2008 11:05

Inuś, no co Ty, ja nie oddam Pulpecika. On na razie się boi, bo tu nowe miejsce i pewnie dlatego taki nieśmiały i w ogóle.
Musi się zapoznać ze wszystkim a potem to pewnie będziemy hasać po calutkim mieszkanku i po Dużych pewnie też :lol:

Zorek

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2008 11:07

Nieśmiały :?: A co to znaczy :?:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2008 11:12

Nieśmiały, bo powolutku zwiedza mieszkanie, boi się po prostu, ale Duzi go głaskają i mówią, ze to jego nowy domek, że niedługo już będzie znał każdy kąt tak jak ja 8)

Zorek

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2008 11:15

Czy to znaczy, że ja na początku mieszkania z Pańcią też byłam nieśmiała? Wtedy najchętniej bawiłam się w przedpokoju. Pańcia mi czasem przypomina, że pierwszego dnia to siusiałam na woreczki w kuchni, bo podobno bałam się przejść koło Kulki do kuwetki...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2008 11:21

Zorku, ale fajnego kota dostales!

Mru zachwycony
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 07, 2008 11:23

Tak Inuś, właśnie o to chodzi. Byłaś przestraszona, tak jak Pulpecik teraz.
On nie chciał wyjść z łazienki, a jak wychodził, to od razu myk pod kocyk, który jest koło kanapy, zresztą teraz też tak robi.
Ale dziś położył się na parapeciku w kuchni.

Mru, wiem, że fajnego. A jaki puchaty :oops:

Zorek

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2008 11:44

Ja też bym chciała być puchata. A jestem czarna i krótkowłosa, więc się nie uda :(
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2008 12:30

My też mamy puchatego kumpla, ale on nas wszystkich tero .. ry .. no goni nas ciągle i paca i pluje i syczy :roll: Ale Duża mówi, że jest najstarszy, więc ma swoje prawa :evil:

A ze swoim puchatym kumplem na pewno będziecie sie fajnie bawili :D
A może on tęskni za poprzednimi swoimi kumplami?

Trzymamy pazurki za waszą przyjaźń
Gagatek i Agatka
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: persik_ns i 12 gości