Jesteśmy.. Malwinka jest przecudna
Była bardzo grzeczna w czasie drogi

Pare razy miałknęła i ze 2 razy łapki przez kratki wyciągała

A tak to leżała grzecznie
Aktualnie.. mamy spokój w domu, bo koty się pochowały.. zamknęłam na początku Malwinkę w łazience, ale nie chciała tam siedzieć i miałczała.. więc teraz siedzi w budce od drapaka.. a Mikuś gdzieś pod łóżkiem.
Na początku się zjeżył i na nią nasyczał.. a ona się na niego patrzyła.. potem przy drzwiach od łazienki ona stała w środku, a on zaglądał do łazienki.. i ją chyba "odstraszał", bo takie dziwne dźwięki wydawał.. coś jak "a... a...."
Hmm.. a ona.. jak to określił TŻ "patrzyła na niego, jak na debila"
