koteczki czekają...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 12, 2003 13:58 koteczki czekają...

Oddam w dobre ręce trzy 10-cio tygodniowe kociczki. Są odrobaczone, korzystają z kuwetki. Panienki są śliczne:
-ruda prążkowana
-buraska prążkowana
-buraska prążkowana z rudymi plamkami.
Niestety nie mogę ich zatrzymać, gdyż mam już 2 koteczki i kocurka.
Kociczki sa bardzo radosne i rozbrykane. Zależy mi, żeby trafiły do ciepłego domku.
Kontakt: GG 2215495, e-mail ogrodnik@buziaczek.pl lub tel.609-024-684

Ogrodniczka

 
Posty: 9
Od: Śro cze 11, 2003 14:55
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Wto sie 12, 2003 15:02

Czy te kociaki to od którejs z Twoich kotek?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sie 12, 2003 15:05

Kasiu, Ogrodniczka wyjaśniała to na Dzikich Kotach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=8272
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto sie 12, 2003 15:12

Dodam tylko, że mamusia Toyota to trikolorka

Ogrodniczka

 
Posty: 9
Od: Śro cze 11, 2003 14:55
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Wto sie 12, 2003 15:14

Aniu, dzięki za linka. To wyjaśnia sprawę 8)

Ogrodniczko, powiedz, czy możesz potrzymać kociaki w domu, aż skończą 12 tygodni? I na przykład zaszczepić choć raz?

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2003 15:22

Oczywiście, nie ma najmniejszego problemu.

Ogrodniczka

 
Posty: 9
Od: Śro cze 11, 2003 14:55
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Wto sie 12, 2003 16:17

To super. Ja co prawda kociaków nie wezmę, ale zapytam znajomych z Żyrardowa, którzy swego czasu wspominali, ze im sie do zwierzaka cni.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 16, 2003 10:52

Znalazlam zapotrzebowanie na ruda kotke
http://www.cats.alpha.pl/adPage.html
Powodzenia :D
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon sie 18, 2003 5:45

Dzięki serdeczne!! Ale okazało się, że na rudziczkę jest najwiecej chętnych,a na buraski nikt :cry:

Ogrodniczka

 
Posty: 9
Od: Śro cze 11, 2003 14:55
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Pon sie 18, 2003 7:17

Ruda ? I to kotka? 8O :love: ... sam bym kiedys wzial :)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 18, 2003 7:46

Rude sa śliczne.... ale my mamy już "kilka" kotusiów :lol: A jeden "w drodze" :lol:
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pon sie 18, 2003 9:45

KasiKz pisze:Rude sa śliczne....


Wiesz chyba jak rzadko sie zdarzaja rude kocice? (i podobno z powodow genetycznych sa nieplodne...)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 18, 2003 9:51

Chyba jednak są płodne... Rzadko sie trafiają, bo obydwoje rodziców musi nieść gen rudości (np. rudy kocur i koteczka szylkretowa), ale są płodne. Nawet hodowlane :wink:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 18, 2003 11:03

vitez pisze:
KasiKz pisze:Rude sa śliczne....


Wiesz chyba jak rzadko sie zdarzaja rude kocice? (i podobno z powodow genetycznych sa nieplodne...)


Wiem jak rzadko się trafiają, ale nie wiedziałam, że są niepłodne 8O :D

A rude kocham! Ale znam ludzi (i to wykształconych), którzy twierdzą, że co rude to fałszywe... bosh... jak tak można :evil:
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pon sie 18, 2003 14:29

KasiKz pisze:
vitez pisze:
KasiKz pisze:Rude sa śliczne....


Wiesz chyba jak rzadko sie zdarzaja rude kocice? (i podobno z powodow genetycznych sa nieplodne...)


Wiem jak rzadko się trafiają, ale nie wiedziałam, że są niepłodne 8O :D

A rude kocham! Ale znam ludzi (i to wykształconych), którzy twierdzą, że co rude to fałszywe... bosh... jak tak można :evil:

Miałam niegdyś koleżankę w pracy, która gromko ogłaszała: "Bo co rude to..." i zawieszała głos. A ja wtedy uzupełniałam: "...kochane!" Jako że sama wtedy byłam taka więcej rudowata 8) , więc była to taka z jej strony leciutka złośliwość :roll:

Ruda kotka kiedyś mieszkała pod nami, kiedy byliśmy na wakacjach w Rabce. "Pod nami", bo pod tarasem był jakiś taki magazynek z rupieciami, i tam kicia miała trójeczkę maluchów. Było dwóch kocurków - jeden całkiem rudy, a drugi trochę z białym, a trzecie, najmniejsze, to była czarniutka koteczka z rudą chlapką na nosku.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości