Pierwszy kawałek świątecznego wieczoru - i zero efektów czarowania Agatki
Pomimo świąteczenj aury i masy prezentów jakoś Agatka dalej wojowniczo nastawiony

Na usprawiedliwienie Agatki mogę tylko dodać, że dwa koty złe tj. Fifi i Mimi, też jakoś atmosferze Świąt się nie poddały i bardzo burczą, a nawet prychają
Ja się jednak nie poddaję i Agatkę czarować będę dalej - z kocura ma się zrobić potulniaczek, a nie totalny, pewny siebie indywidualista, chociaż uwielbiający mizianie, gliglanie i ugniatanie
